CWKS 97 przegrał z SEMP-em Ursynów 4-11 - fot. Raffi
REKLAMA

Młodzież: CWKS Legia 97 4-11 SEMP Ursynów

źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Ursynowski SEMP w poniedziałkowe popołudnie udzielił żakom CWKS twardej lekcji futbolu. "Wojskowi" ulegli aż 4-11. Ursynowianie prezentowali się nieco lepiej piłkarsko i taktycznie. Legioniści zaś zbyt często wybierali na boisku niewłaściwe rozwiązania, narażając się na kontry. Honor uratowali dopiero w ostatniej, wygranej 3-2 kwarcie. Gole dla Legii zdobyli: Mateusz Królak (dwa) i Daniel Malina, jedna z bramek była zaś autorstwa obrońcy SEMPa.

W innym dzisiejszym spotkaniu ligi żaków Młode Wilki 98 wygrały 20-0 z KS Glinianka.
CWKS Legia 97 - SEMP Ursynów 4-11 (0-2, 1-3, 0-4, 3-2)
gole dla Legii: samobójcza (26.), Mateusz Królak (55., 58.), Daniel Malina (56.).

Skład CWKS Legii 97: Piotr Lewiński - Kacper Poszak, Daniel Malina, Łukasz Kulczyński, Kuba Bratkowski, Mateusz Królak, Maciej Pietrzykowski oraz Bartek Sędziak, Daniel Wójcik, Maciej Anaszewski, Jan Prugarewicz, Kamil Zieliński.
Trener: Michał Kapusta.

W dniu dzisiejszym drużyna żaków CWKS 97 podejmowała niepokonanych dotąd zawodników z Ursynowa. Choć pierwsze chwile meczu stały pod znakiem ataków naszych zawodników, to już po 5 minutach po szybko wyprowadzonej kontrze było 0-1. Szybko próbował odpowiedzieć Maciek Pietrzykowski, ale bramkarz wybił na róg. Potem dwukrotnie było gorąco pod bramką Legii, ale na posterunku był Piotr Lewiński. Legioniści próbowali zagrozić rzutami wolnymi, ale Dawid Malina i Kacper Poszak minimalnie pudłowali. Gdy już wydawało się, ze wynik po 15 minutach nie ulegnie zmianie, po wyrzucie z autu błąd popełnił jeden z obrońców CWKS, piłkę przejął napastnik SEMPa i przerzucił piłkę nad bramkarzem CWKS, do siatki.

Druga kwarta rozpoczęła się fatalnie, od czterech prostych strat prowadzących do groźnych kontr przeciwnika. W odpowiedzi uderzał Sędziak - niestety nikt nie dobił piłki "wyplutej" przez bramkarza. W 20 minucie było już 0-3, po szybkim ataku ursynowian. Gol ten zupełnie rozkleił legionistów, którzy błyskawicznie stracili dwie kolejne bramki. Goście grali szybko, zespołowo, z dużą ilością zagrań z pierwszej piłki na skrzydła. Legionistom brakowało w akcjach szybkości i dokładności; przetrzymywali piłkę, zdarzały im się proste straty, nawet pod własną bramką. Dopiero w końcówce gra się nieco wyrównała, czego efektem był gol dla Legii - po rzucie rożnym wykonywanym przez Bartka Sędziaka piłkę do własnej bramki skierował obrońca SEMPa.

Podobnie wyglądała gra w deszczowej trzeciej kwarcie, którą goście wygrali 4-0. Z początku ataki Legii, groźne strzały Prugarewicza, Maliny i Królaka - a następnie kontra w 39. minucie i 1-6. Nasi gracze wyglądali na kompletnie zniechęconych do gry i w błyskawicznym tempie stracili trzy kolejne bramki w ciągu 4 minut...

Pomogła dopiero reprymenda trenera Michała Kapusty przed ostatnią kwartą. Nasi zawodnicy wyszli na boisko bardziej skoncentrowani, agresywną grą zmuszali do strat. Dwukrotnie groźnie uderzał Sędziak. SEMP groźnie jednak kontrował, dwukrotnie na drodze stanął im Lewiński, za trzecim razem piłka znalazła jednak drogę do siatki i zrobiło się 1-10. To o dziwo zmobilizowało podopiecznych trenera Kapusty do jeszcze bardziej wzmożonych ataków. Już po 3 minutach Królak dobił strzał Maliny, zdobywając drugiego gola dla Legii. Po chwili Sędziak i dwukrotnie Malina zatrudnili golkipera SEMPa. W końcu w 56. minucie Daniel Malina zdobył gola, na którego pracował od dłuższego czasu. Drużyna gości odpowiedziała szybką kontrą i golem na 3-11. Nasi żacy nie zrażali się i już po minucie zdobyli gola na 4-11 za sprawą Królaka. Ten sam zawodnik mógł w ostatniej minucie ustrzelić hat-tricka, jednak przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem. Niestety zabrakło czasu na strzelenie kolejnych goli.
Wysoka porażka boli, pewnym pocieszeniem jest tylko pełna zaangażowania postawa legionistów w czwartej kwarcie, ale to zdecydowanie za mało, by wygrywać mecze z tak mocnymi drużynami jak SEMP.

Pod koniec tygodnia pojedynek z nieco mniej wymagającym przeciwnikiem - SSDiM Warszawa. Przed naszymi zawodnikami jeszcze dużo pracy, ale też przyznać trzeba, że rywali w grupie CWKS ma wyjątkowo wymagających, w porównaniu do innych grup. Oby gra z mocnymi przeciwnikami zaowocowała w niedługiej przyszłości .






fot. Raffi

przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.