REKLAMA

Muniek Staszczyk: Wina leży po obu stronach

Bodziach, źródło: Polska the Times - Wiadomość archiwalna

Lider T-Love, Muniek Staszczyk nigdy nie ukrywał, że jest kibicem Legii. Urodził się w Częstochowie i do dziś interesuje się także losami Rakowa. Na bieżąco jest również w kwestii konfliktu kibiców z działaczami Legii. "Wina leży po obu stronach barykady. Gdyby nie ITI, w klubie byłby syf. Jak Legia podpisała z nimi umowę, wszyscy cieszyli się i dostali odpału. Rozumiem problem kibiców z Mariuszem Walterem, ale nie mogę pojąć, dlaczego po meczu w Zabrzu gwizdali na drużynę, gdy ta do nich podeszła." - mówi Muniek.
"No k..., co to jest? Na stadion nie muszą przyjść sami hardcore'owi kibice z Żylety. Niech to będzie miks, jak na całym świecie. Na trybunach powinny znaleźć się rodziny, biznesmeni itd. Zarząd musi jednak zrozumieć, że kibole też są konieczni w tej mieszance. Klub nie może być bez duszy, którą zapewniają ci najbardziej fanatyczni sympatycy. Warszawa to stolica Polski, a Legia wygląda teraz na maksa prowincjonalnie. Pamiętam te oprawy i doping sprzed kilku lat. To było coś! Teraz jest smutno i strasznie. Nie wyobrażam sobie, żeby ta generacja kibiców wymarła i doping już nie wrócił. Nie chcę się tak zestarzeć. Legia to przecież nie klub z dupy wzięty." - mówi muzyk.

Muniek nie jest zadowolony z postawy piłkarzy Legii. "Smutno mi się robi, jak patrzę na grę warszawiaków. Nie wiem czemu, ale odkąd klub przejęło ITI, futbolowo jest gorzej" - zauważa. "Na początku działacze mówili, że szykują drużynę na Ligę Mistrzów. Takiego wała! Wydaje mi się, że ITI nie zna się na piłce. Transfery - kogo oni kupują? Dlaczego Lech zabiera nam sprzed nosa Roberta Lewandowskiego. Warszawiaków nigdy nie było w Legii dużo, ale ta drużyna powinna się składać z najlepszych Polaków" - mówi.

Staszczykowi nie podoba się również zatrudnianie niedoświadczonych szkoleniowców. "Z trenerami po przyjściu ITI jest tak samo. Ich polityka polega na braniu młodych szkoleniowców, którzy ładnie wyglądają medialnie. Nie mają za to jaj i charyzmy. Dariusz Kubicki, Dariusz Wdowczyk - czy to są trenerzy do budowania drużyny na Ligę Mistrzów? Wdowczyk porobił pewnie jakieś ściemy i chociaż to mistrzostwo Polski zdobył. Dziś w Legii jest Jan Urban, ale też nie sądzę, żeby to była odpowiednia osoba. To naprawdę przemiły gościu, nie jakiś ściemniacz, ale do Legii jest za miękki. Tutaj trzeba trenera z doświadczeniem międzynarodowym, który ustawi zespół w pucharach i nie przestraszy się słabego FK Moskwa" - wyjaśnia bez skrupułów.

W piosence "Mecz" śpiewa "Jutro o tej porze zaczyna się mecz. Pójdę tam ze swoją dziewczyną". Na pytanie, czy odważyłby się pójść na stadion ze swoją dziewczyną odpowiada: "Dziś nie ma co prawda atmosfery, ale wydaje mi się, że jest bezpieczniej. Pamiętam mecz Legii w Lidze Mistrzów z Rosenborgiem Trondheim. Oglądałem go z krytej. Po ostatnim gwizdku poszedłem do baru Źródełko na browar. O mały włos nie dostałem wpierdziel od legionistów, od swoich. Podeszło do mnie dwóch podpitych i mówią: Kazik, pedale, postaw piwo. Odpowiedziałem: nie jestem pedałem ani nie jestem Kazikiem. I zaczęła się jazda. Pomylili mnie chyba ze Staszewskim".


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.