REKLAMA

Minister Drzewiecki zaraża optymizmem

źródło: Polska the Times - Wiadomość archiwalna

Władze UEFA nie pytają już Polski o terminy oddania inwestycji szykowanych na Euro 2012, lecz może powinni to zmienić. Nad wyraz optymistyczna postawa prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej Grzegorza Laty, oraz ministra sportu Mirosława Drzewieckiego wydaje się trochę niepokojąca. Obaj panowie cieszą się, że wszystko idzie zgodnie z planem i kolejno wymieniają miasta, które ponad rok po przyznaniu organizacji mistrzostw rozpoczęły budowę stadionów.

Najważniejsze jest to - twierdzi prezes Lato - że prace idą szybko. Nie zapominajmy jednak, że nie tylko nowe stadiony są konieczne do tego, by móc powiedzieć, że z Euro jest wszystko w porządku. Są jeszcze przecież drogi, hotele, lotniska... - Na naszych kartkach nie ma już czerwonych plam. Żadna inwestycja nie jest zagrożona. UEFA na pewno nie zabierze nam Euro - cieszy się Lato. - Z europejską federacją nie rozmawiamy już o terminach, a o bramkach na stadionach, bezpieczeństwie kibiców czy cateringu - dodaje Marcin Herra, prezes spółki PL.2012.

Menu dla piłkarzy to ważna rzecz, ale najpierw warto zadbać o to, by mieli gdzie z niego skorzystać.
Z tej okazji na stronie spółki (www.2012.org.pl) został umieszczony masterplan zawierający wszystkie inwestycje, które mają być zrealizowane do maja 2012 r. Każdy element oznaczony jest kolorem określającym stopień zaawansowania prac. Czarny to brak szans na realizację, czerwony - inwestycja zagrożona, żółty oznacza problemy, zielony prace zaawansowane, a biały - zakończone sukcesem.
- Chcemy, by każdy mógł się zorientować, na jakim jesteśmy etapie. Masterplan będzie aktualizowany co kwartał i wszyscy Polacy będą mogli śledzić postępy - tłumaczy Herra.

Wielu piłkarskich kibiców na pewno skorzysta z tej możliwości, by przekonać się, czy ich optymizm jest uzasadniony. Jeszcze w sierpniu tylko 46 proc. Polaków uważało, że uda nam się zorganizować mistrzostwa Europy 2012. Miesiąc później wiara społeczeństwa wzrosła o 5 proc. - Wszystkie miasta gospodarze pomagają sobie i dzielą się zdobytym doświadczeniem. W styczniu przyszłego roku podzielimy się nim także z Ukrainą. To w końcu nasz partner. Jak jej się nie uda, to nam też się nie powiedzie - kończy minister Mirosław Drzewiecki, którego optymistyczny nastrój w czwartek nie opuszczał ani przez chwilę.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.