Jan Urban: Szukamy lewego obrońcy

"Uważam, że obejrzeliśmy dziś dobry mecz. Z pierwszej połowy i 20 minut drugiej mogę być naprawdę zadowolony. Stwarzaliśmy sobie okazje strzeleckie i co równie ważne, potrafiliśmy długo utrzymać się przy piłce, a przy zużytej już nawierzchni nie było to proste. Natomiast rzeczywiście ostatnie 25 minut bardzo chaotyczne. W tym chaosie lepiej odnalazł się zespół Young Boys, który wykorzystał swą przewagę fizyczną. Nie wiem z jaką średnią wzrostu kończyliśmy spotkanie, ale była ona bardzo niska. Trudno było wówczas walczyć o górne piłki ze Szwajcarami" - powiedział Jan Urban.

"Cieszę się, że wielu piłkarzy ma swoje sytuacje strzeleckie. Pracujemy nad tym, by uniezależnić skuteczność zespołu od Takesure`a Chinyamy. Znów dziś nieźle wyglądały nasze stałe fragmenty gry i bardzo się cieszę, gdyż wcześniej mieliśmy z tym problemy. Natomiast kilka bramek w sparingach już tak strzeliliśmy i oby tak dalej. Jeśli chodzi o defensywę, to jesteśmy dość dobrze zorganizowani. Mimo, że dziś dokonaliśmy wielu zmian w składzie, to nie odbiło się to mocno na jakości gry obronnej" - ocenił trener Legii.

Testowani się podobają

"Muszę powiedzieć, że podobała mi się gra Methoda Mwanjaliego. Gra ciekawie, widać, że wie co zrobić z piłką i potrafi wejść ostro, gdy potrzeba. Podobnie rzecz ma się z Clemencem Matawu. Wprawdzie na boisku był ledwie kilkanaście minut, ale zaprezentował 2-3 dobre akcje i wciąż się mu przyglądamy" - dodał Urban.

Poszukiwania lewego obrońcy

"Po odejściu Wawrzyniaka na lewej obronie został nam tylko Tomasz Kiełbowicz. Musimy kogoś sprowadzić na tę pozycję i już spływają oferty do klubu. Wszyscy mają świetnych lewych obrońców (śmiech). Jesteśmy w tej uprzywilejowanej sytuacji, że okienko transferowe trwa u nas do końca lutego i jeszcze mamy czas. A to, że odszedł Kuba... Taka jest piłka. Jak klub uważa, że jest to na tyle interesująca oferta to trzeba to uszanować. Wszyscy na świecie sprzedają, gdy pojawia się dobra okazja. Trzeba być na tyle inteligentnym by umieć tę pozycję uzupełnić również pełnowartościowym zawodnikiem. Z drugiej strony, z punktu widzenia sportowego, właśnie w linii defensywnej, gdy wypadnie jedno ogniwo to łatwiej je zastąpić niż w linii pomocy czy ataku" - powiedział trener stołecznej drużyny.