Urban: To była kopanina
Jan Urban: Znów udało się nam wygrać po golach w końcówce. Sam mecz miał jednak w sobie dużo z kopaniny. Tylko, że na tym boisku trudno było zagrać cokolwiek innego. Z drugiej strony w naszej drużynie zagrało wielu zawodników, którzy są z nami od niedawna i nie rozumieją się jeszcze za dobrze z kolegami. To było widać na murawie. I właśnie dlatego tym bardziej muszę pochwalić moich piłkarzy, że w końcówce udało się im odrobić straty i doprowadzić do wygranej.
Znowu z dobrej strony pokazał się Adrian Paluchowski. Z nim tak jednak jest, że czy gra cały mecz czy pięć minut, to zawsze ma okazje do zdobycia gola. W jego grze widać poprawę, bo okazje potrafi zamieniać na bramki.
Po meczu trochę poobijany jest Tomasz Jarzębowski. Miał zagrać cały mecz, ale ze względu na ostrą grę zdecydowałem się go zdjąć z boiska. Widać było, że już utykał.