Kamil Grosicki z optymizmem patrzy w przyszłość - fot. LegiaLive!
REKLAMA

Kontrakt czeka na "Grosika"

Fumen, źródło: Piłka Nożna / własne - Wiadomość archiwalna

Kamil Grosicki to obok Marcina Smolińskiego kolejny zawodnik, który po przeprowadzce z Warszawy, radzi sobie w nowej drużynie naprawdę dobrze. Gol dający remis z Piastem, asysty w potyczkach z Arką oraz Legią, to bilans wypożyczonego do Jagiellonii Białystok „Grosika”. „Na swoją formę nie powinienem narzekać, tym bardziej, że od siedmiu miesięcy nie grałem w piłkę” - stwierdził na łamach tygodnika „Piłka Nożna” Grosicki.

Szansę 20-latkowi ze Szczecina dał Michał Probierz, pod okiem którego wychowanek Pogoni Szczecin wylewał siódme poty. „Okres przygotowawczy był dla mnie straszny. Po kilku miesiącach siedzenia w domu nagle znalazłem się w naprawdę ostrym kieracie, ale z pewnością warto było” - przyznał „Grosik”. Jak się okazuje wysiłek włożony w każdy trening przekłada się nie tylko na dobre występy na polskich boiskach, ale już zaprocentował... nowym kontraktem. Zdaniem „Piłki Nożnej” na zawodnika już czeka trzyletnia umowa, a dla Legii szykowane jest 600 tysięcy złotych. Jednak gracz uzależnia swoją przyszłość od dalszych losów Jagiellonii. „Co do konkretnych sum nie chciałbym się wypowiadać, ale propozycja kontraktu jest już rzeczywiście gotowa. Mądrzejszy będę jednak w czerwcu, bo na razie wisi nad nami widmo degradacji. Liczę, że sprawa rozstrzygnie się pozytywnie, bo moje ambicje sięgają gry w ekstraklasie, a nie na zapleczu” - powiedział Kamil Grosicki.

Z pewnością wielu kibiców Legii nie może się pogodzić z faktem, iż „Grosik” zbiera dobre noty jako gracz „Jagi”, a nie podopieczny Jana Urbana. Tym bardziej, że piłkarz miał szansę powrotu na Łazienkowskiej, kiedy miał kłopoty w szwajcarskim Sionie. „Zadzwoniłem do Pana Mirosława Trzeciaka i spytałem: co mam robić? Kazał wracać do Sionu i czekać na rozwój wypadków. Ponieważ nie miałem środków do życia (Grosicki podpisał dokument, w którym zrzekł się praw do zarobków – przyp. Red.), po co miałem tam jechać? Pan Trzeciak zaproponował treningi z drużyną Młodej Ekstraklasy Legii i mieszkanie w bursie. Podziękowałem” - wspomniał.

Jednak to już przeszłość. Teraz Kamil Grosicki skupia się na tym co jest teraz i pozytywnie patrzy w przyszłość. „Mam nadzieję grać jak najlepiej w Jagiellonii, bo czuję ogromny dług wdzięczności do tego klubu. Ponadto mam się dobrze, niczego mi nie brakuje, zarabiam przyzwoicie, wziąłem samochód w leasing, a niedługo może kupię mieszkanie. Po prostu wychodzę na prostą” - zakończył zawodnik.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.