Przemysław Wysocki w akcji podczas meczu z Zaglębiem Lubin - fot. Mishka
REKLAMA

Wysocki: Nie żałuję wypożyczenia do Piasta

Fumen - Wiadomość archiwalna

Piątkowy wieczór stoi pod znakiem meczu Piasta z warszawską Legią. Spotkanie zapowiada się interesująco, gdyż zespół z Gliwic spisuje się wiosną naprawdę dobrze. Podopieczni Dariusza Fornalaka w sześciu ligowych potyczkach obecnej rundy zdobyli aż 10 punktów, a tydzień temu byli bliscy urwania kolejnych "oczek" poznańskiej lokomotywie. I tylko można żałować, iż współautorem sukcesów ekipy ze Śląska nie jest wypożyczony z Łazienkowskiej Przemysław Wysocki. Powód? Kontuzja stawu kolanowego oraz jej skutki, które odbijają się na zawodniku do dziś.

W efekcie powracający do zdrowia młody obrońca dotychczas mógł trzykrotnie zaprezentować się na boiskach Młodej Ekstraklasy, z czego raz przez pełne 90 minut (tydzień temu z Lechem we Wronkach). "Ze zdrowiem coraz lepiej, ale przyznam szczerze, że nie wiem czy jestem już w pełni gotów wystąpić od pierwszych minut na pełnych obrotach w ekstraklasie" - przyznał serwisowi LegiaLive! Przemysław Wysocki. Tym samym 20-letni obrońca przyjedzie w sobotę do Warszawy na mecz ze swoimi kolegami z Młodej Legii. "Cieszę się, że będzie okazja do występu przy Łazienkowskiej, niemniej jednak wolałbym zagrać w Gliwicach przeciw pierwszej drużynie Jana Urbana. Cóż, nie zawsze jest tak, jak to sobie człowiek wymarzy" - stwierdził piłkarz.

Dla Wysockiego będzie to czwarty mecz w ramach rozgrywek Młodej Ekstraklasy. Można się pokusić o stwierdzenie, iż zawodnik mógłby więcej zyskać... pozostając na wiosnę w Warszawie. Regularne występy pod okiem Piotra Strejlaua, możliwość treningów z pierwszym zespołem Legii, a także szanse w krajowym pucharze, to mimo wszystko coś więcej niż rezerwy Piasta. "Być może, tak to może z boku wyglądać, aczkolwiek nie żałuję swojej decyzji. Co prawda nie najlepiej ułożyła się przygoda z Piastem, gdyż na tydzień przed startem rundy wiosennej nabawiłem się kontuzji. Uraz wykluczył mnie na miesiąc z treningów, a jego skutki odczuwam do dzisiaj. Mam nadzieję, że już wkrótce wrócę do pełnej dyspozycji, a co za tym idzie powalczę o wyjściowy skład" - zapewnił LL! Wysocki, który w sparingach głównie wychodził w podstawowym składzie.

Ekipa prowadzona przez Dariusza Fornalaka zdobyła wiosną zaledwie punkt mniej od Macieja Iwańskiego i spółki. Mimo to, gliwiczanie cały czas bronią się przed spadkiem. Tym samym można być pewnym, iż piątkowy rywal Legii łatwo punktów nie odda. "Można spodziewać się z naszej strony na pewno walki, która mam nadzieję, że przyniesie efekty w postaci punktów. W obecnej rundzie udowadniamy w każdym meczu, że mamy dobry zespół i z każdym możemy rywalizować jak równy z równym" - zakończył Przemysław Wysocki.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.