Grali przyjaciele

Po remisie w Turku, tym razem Zagłębie Sosnowiec pokazało się z bardzo dobrej strony i pewnie pokonało na Ludowym Ślęzę Wrocław. Sosnowiczanie zaaplikowali rywalowi cztery bramki i grali naprawdę nieźle. Fani liczą na równie dobrą postawę piłkarzy w kolejnym meczu, z Unią Janikowo.

II liga: Zagłębie Sosnowiec 4-0 Ślęza Wrocław
Zagłębie już dawno nie zagrało tak skutecznie jak we wczorajszym, zaległym meczu ze Ślęzą. Sosnowiczanie na stadionie Ludowym rozbili rywala 4-0. Pierwszy gol padł w 33 minucie, kiedy Dawid Ryndak wykorzystał dośrodkowanie Rafała Pietrzaka i głową posłał piłkę do siatki. Wynik podwyższył w doliczonym czasie pierwszej połowy Marcin Lachowski, który bardzo precyzyjnie uderzył z rzutu wolnego. Trzecia bramka padła 10 minut po przerwie, a do siatki trafił Michał Filipowicz. W 66 minucie Dawid Ryndak popędził prawą stroną boiska, dograł do Tomasza Łuczywka, który bez problemu po raz czwarty pokonał Grzegorza Paukszta. Spotkanie obejrzało 3,5 tysiąca fanów, z czego ponad dwie setki stanowił młyn. Gospodarze, wśród których pojawili się również legioniści, machali flagami na kiju.