Marcin Smoliński w akcji podczas meczu w Białymstoku - fot. Mishka
REKLAMA

Pod lupą LL! - Marcin Smoliński

Tomek Janus - Wiadomość archiwalna

Od początku sezonu Marcin Smoliński nie cieszył się zaufaniem trenera Jana Urbana. Zmiana ustawienia na grę z dwoma napastnikami spowodowała jednak roszady także w linii pomocy. Na ławkę powędrował Piotr Giza, a jego miejsce zajął właśnie "Smoła". W meczu z Lechem Poznań taka zamiana zdała egzamin. Podczas spotkania z Jagiellonią Białystok lupa LL! przyjrzała się więc jak radzi sobie na boisku Smoliński.

Smoliński ma po swojej stronie duży atut w postaci miejsca urodzenia. Kibice Legii zawsze nieco mniej krytycznie patrzą na postawę gracza urodzonego w Warszawie. Jana Urbana miejsce przyjścia na świat interesuje raczej mało i "Smoła" musi przekonywać go tylko piłkarskimi umiejętnościami. "Piotrek Giza na razie przegrywa rywalizację z Marcinem Smolińskim i Tomaszem Jarzębowskim" - przyznał przed meczem Urban i do boju posłał "Smołę".

24-letni pomocnik dopiero drugi raz w tym sezonie zagrał w lidze w wyjściowym składzie. I w pierwszej połowie prezentował się całkiem przyzwoicie. Z biegiem czasu zaczynał jednak gasnąć, tak jak cała Legia. W 35. minucie "Smoła" mógł, a wręcz powinien, zdobyć gola dla "wojskowych". Po prostopadłym podaniu od Bartłomieja Grzelaka Smoliński znalazł się w polu karnym gospodarzy. Zamiast zdecydować się na błyskawiczne uderzenie, tak długo zbierał się do strzału, że rywale zdołali go zablokować. Minutę wcześniej białostoczan na prowadzenie wyprowadził Kamil Grosicki. Szybka odpowiedź pozwoliłaby legionistom na powrót do gry.

Coraz więcej wskazuje, że jesień 2009 może rozstrzygnąć o dalszych losach Smolińskiego w Legii. Mało kto pamięta już dobre mecze "Smoły" z sezonu 2004/2005, gdy potrafił zachwycać. Od tamtej pory zawodnika wypożyczano już do Odry Wodzisław i ŁKS-u Łódź. Jeśli Smoliński chce nadal grać w swojej ukochanej Legii musi pokazać, że nadal jest tym samym piłkarzem, który czarował kilka lat temu.

Poniżej prezentujemy meczowe statystyki Marcina Smolińskiego (w nawiasie pierwsza + druga połowa).

MARCIN SMOLIŃSKI
Czas gry: 65 minut
Kontakty z piłką: 53 (38+15)
Strzały celne: 0
Strzały niecelne: 0
Podania celne: 38 (29+9)
Podania niecelne: 4 (0+4)
Faulował: 3 (3+0)
Faulowany: 1 (1+0)
Odbiory piłki: 6 (6+0)
Straty piłki: 7 (4+3)




fot. Mishka
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.