fot. Mishka
REKLAMA

Urban: Nie ma co się oszukiwać i oczekiwać nie wiadomo czego

Redakcja - Wiadomość archiwalna

Jan Urban (trener Legii): Mogliśmy i powinniśmy rozstrzygnąć ten mecz w pierwszej połowie. Graliśmy spokojnie i bez niepotrzebnych kombinacji, bo wiedzieliśmy, że na takiej murawie łatwo o błędy, ale mieliśmy kilka sytuacji do strzelenia bramki. Druga połowa słabiutka i ostatecznie musieliśmy rozstrzygnąć spotkanie w dogrywce.
Z różnych względów zagrało dziś dużo młodzieży i, jak to w pucharze, nie było lekko. Dogrywka przed ligowym meczem w Bełchatowie nie była nam potrzebna. Nie widziałem żadnych sytuacji kontrowersyjnych, które mogłyby wpłynąć na wynik spotkania.

Powiedzmy sobie szczerze - wielu ludzi w naszym kraju, jeśli chodzi o piłkę nożną, żyje historią. Patrzymy na osiągnięcia polskich drużyn, ale kiedy to było? Spójrzmy realnie na nasze możliwości. To, co widzimy, to jest rzeczywistość i to są umiejętności naszych zawodników. Nie ma co się oszukiwać i oczekiwać od nich nie wiadomo czego. Nie przeskoczymy problemu wyszkolenia. Ja czasem też jestem zdesperowany, ale muszę trzymać fason. Kiedyś poziom tej ligi był dużo wyższy. Oszukiwaliśmy się cały czas i nie pracowaliśmy w Polsce z młodzieżą. A teraz czego nagle chcemy?

Jestem tu trzeci sezon i nie ma dużego progresu w Legii. Uważam, że do tej pory osłabialiśmy się, a nie wzmacnialiśmy, z różnych względów. W ostatnim oknie transferowym pozyskiwaliśmy graczy za darmo. Były momenty, że przyjemnie patrzyło się na grę Legii, ale było więcej zawodników do gry kombinacyjnej. Teraz są Iwański i Giza, reszta ma inklinacje do zupełnie innej gry. Z mentalnością piłkarzy, wobec wymagań jakie tu w Warszawie są, też mamy problemy.
Przed Bełchatowem mamy jeszcze jeden problem - na rozgrzewce kontuzji doznał Grzelak. Uraz przywodziciela.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.