GKS nie zapłaci 300 tys., żeby Korzym zagrał przeciwko Legii
Maciej Korzym nie zagra w sobotę przeciwko Legii. 21-letni napastnik trafił do Bełchatowa latem na zasadzie wypożyczenia z możliwością pierwokupu. W umowie znalazł się punkt, mówiący o tym, że jeśli zawodnik zagra przeciwko Legii, na konto warszawskiego klubu GKS musi przelać 300 tysięcy złotych. "I właśnie dlatego, że jest to suma z kosmosu, najbliższy pojedynek będę oglądał z trybun. Szkoda. Nie dziwię się GKS-owi, że nie ma zamiaru płacić tyle pieniędzy" - mówi Korzym.
300 tysięcy złotych to prawie połowa kwoty za jaką klub z Bełchatowa może wykupić napastnika z Legii. Tę Legia ustaliła na 700 tys. złotych. Prezes GKS-u przyznaje, że nawet przez moment nie zastanawiał się nad zapłaceniem za występ Korzyma w sobotę. "To zdecydowanie za wysoka cena. Żałujemy, że Maciej nie pomoże drużynie, ale po prostu nie mogliśmy się zgodzić na taki warunek" - mówi Andrzej Zalejski, prezes GKS-u.
Korzyma w składzie GKS-u prawdopodobnie zastąpi Dawid Nowak, który w dwóch ostatnich meczach strzelał bramki. Jego partnetem w ataku będzie Mariusz Ujek.