Maciej Górski - fot. LegiaLive!
REKLAMA

Maciej Górski: Przydam się Legii

Fumen, źródło: Piłka Nożna - Wiadomość archiwalna

W poniedziałek Maciej Górski będzie miał szansę na debiut w pierwszej drużynie Legii. Stefan Białas włączył młodego napastnika do 18-osobowej kadry na spotkanie z Jagiellonią Białystok. Na taki ruch ze strony opiekuna legionistów, 20-letni zawodnik zasłużył sobie m.in. pięcioma trafieniami w trzech ostatnich potyczkach w Młodej Ekstraklasie.

"Na formę rzeczywiście nie mam prawa narzekać, nie tylko strzelecką, ale... po prostu urodziłem się po to, żeby strzelać gole! Instynkt nigdy mnie nie opuszczał. Tylko po przyjściu do Legii miałem zwyczajnego pecha. Przez urazy kolana i kostki straciłem aż dwie poprzednie rundy jesienne" – wyjaśnia urodzony w Warszawie piłkarz.

Telefon do Legii
Maciej Górski zaczynał przygodę w Mazowszu Miętne, po czym przeniósł się do III-ligowej Amiki Wronki. I choć mając wówczas 17 lat, otrzymał propozycję z Lecha, nie zdecydował się na przenosiny do Poznania. "Jestem legionistą z krwi i kości. Przyjmując taką propozycję, sprzeniewierzyłbym się sobie i wszystkim ideałom z dzieciństwa. Tata widząc moją determinację zadzwonił do Legii i wyprosił umożliwienie mi testów w zespole Młodej Ekstraklasy z Warszawy" – opowiada Górski.

Piłkarz Legii należy do czołowych strzelców Młodej Ekstraklasy. Mając na koncie 7 trafień plasuje się w pierwszej trójce. W drugim zespole z Łazienkowskiej zaliczył 41 występów, w których 12 razy cieszył się ze zdobytej bramki. Ostatnio otrzymał szansę treningów z pierwszym zespołem, a już w poniedziałek będzie okazja do debiutu. Taka sytuacja nie przeraża 20-letniego napastnika. "Ani ja, ani koledzy z drużyny, którzy wraz ze mną trafili na treningi pierwszej drużyny, nie odczuli powalającej różnicy. A to oznaka, że już dojrzeliśmy nie tylko do wspólnych zajęć z zawodnikami z pierwszej drużyny, ale i do gry w dorosłej ekstraklasie" – twierdzi legionista.

Typ wydolnościowca
Choć Maciej Górski 1 marca skończył 20 lat, jak na swój wiek, jest pewny siebie oraz swych umiejętności. "Jestem typem wydolnościowca, bardzo dużo biegam i pokazuję się na dogodnych pozycjach do ostatniej minuty doliczonego czasu. Gram praktycznie obiema nogami jednakowo, a nawet choć jestem praworęczny i w zasadzie prawonożny, moje uderzenie z lewusa ostatnio są bardziej zaskakujące i efektowne. Uważam, że moje zaangażowanie w walkę, wyczucie sytuacji i skuteczność przydałyby się pierwszemu zespołowi Legii. Naprawdę wiem, na czym polega zdobywanie bramek" – opisuje swe walory Górski.

Jednak póki co, znalazł się w kadrze na mecz z Jagiellonią, a do bycia podstawowym graczem Legii jeszcze daleka droga, która musi być poparta ciężką pracą na treningach. Górski zdaje sobie z tego sprawę mając swoje cele. "Moim marzeniem jest regularna gra na nowym, wypełnionym po brzegi, stadionie w Warszawie. Samo przebicie się do pierwszego zespołu i sporadyczne występy zwyczajnie mnie nie interesują" – zapowiada.

Po meczu na parkiet
Młody piłkarz nie samymi treningami żyje. Równie dobrze jak na boisku, radzi sobie na parkiecie. Pytany o wypady na dyskoteki mówi: "W końcu to rozrywka dla młodych ludzi, więc jeśli następnego dnia nie ma treningu, po meczu czasami wybieramy się na parkiet. Wiemy jednak, kiedy skończyć zabawę, nikt nie ma problemu z samodyscypliną" – twierdzi Maciej Górski.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.