REKLAMA

Chabelski dziękuje kibicom za wsparcie

Hugollek - Wiadomość archiwalna

Robert Chabelski (trener Legii); Na wstępie pragnę bardzo serdecznie podziękować naszym kibicom za wsparcie finansowe, jakiego nam udzielili w ramach apelu Stowarzyszenia Grupa 1916. Dziękuję także Łukaszowi Ostrowskiemu, który jest w dużej mierze pomysłodawcą całego przedsięwzięcia. Fani starają się jak mogą, by pomóc naszej drużynie, by mogła grać i osiągać wyniki. Gdyby nie oni, to nie dysponowalibyśmy trzema nowymi graczami i nasza walka o utrzymanie z pewnością byłaby dużo trudniejsza.
Dzisiaj niestety nie udało się wygrać z Piasecznem, które okazało się lepszym zespołem i miało w swoim składzie Sebastiana Okołę, który bez wątpienia pokazał klasę i na każdym kroku udowadnia, iż jest jednym z najlepszych graczy w drugiej lidze, zdobywając dużą liczbę punktów. Wprawdzie na parkiecie pojawili się zawodnicy, których, jak już wspomniałem, udało się pozyskać dzięki ofiarności kibiców, tzn. Krystian Świech, Paweł Stasiak oraz Mariusz Łapiński, ale trudno oczekiwać, aby po zaledwie jednym treningu od razu wkomponowali się w grę drużyny. Do odpowiedniego zharmonizowania potrzebny jest czas. Dajemy sobie około dwóch-trzech tygodni, by wszystko poukładać. Przeprowadzimy kilka treningów, by nowi zawodnicy poznali nasze zachowanie tak w obronie, jak i w ataku. Mimo to myślę, że dzisiaj nie zawiedli nas swoją grą i pokazali się z całkiem dobrej strony.
Jako że Krystian i Mariusz na co dzień reprezentują także barwy Żyrardowianki, trzeba będzie tak dopasować terminy spotkań obu drużyn, by z sobą nie kolidowały. Nie ukrywam, że najistotniejsze dla nas mecze (bo z drużynami będącymi w naszym zasięgu) odbędą się w lutym - zaległy z OSSM Sopot, derby z AZS oraz konfrontacje z Łowiczem i Olsztynem. Zwłaszcza z Księżakiem czeka nas ciężka przeprawa, gdyż klub z Łowicza wzmocnił ostatnio weteran koszykarskich boisk, Kukuczka. Te mecze najprawdopodobniej zadecydują o naszej przyszłości, o ile uda nam się do tego czasu dotrwać, dlatego musimy się do nich jak najlepiej przygotować. Mam nadzieję, że gdy wygramy jeden, drugi pojedynek, to wtedy drużynie łatwiej będzie zaskoczyć.
Ze swojej strony mogę obiecać, że każdy zawodnik będzie otrzymywał swoje minuty na parkiecie. Jeśli nawet ktoś przebywał dziś na parkiecie pięć minut, to nie oznacza, że tak będzie już do końca sezonu. Nie zaniedbam żadnego młodego gracza, ponieważ są to zdolni, pracowici, ambitni i chętni do gry chłopcy.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.