REKLAMA

Chabelski: Jedną nogą w trzeciej lidze

Hugollek - Wiadomość archiwalna

"Co tu dużo mówić? Przegraliśmy mecz i tak naprawdę jesteśmy już jedną nogą w niższej klasie rozgrywkowej. Do końca sezonu pozostały cztery spotkania i chyba jedynie cud mógłby nam w tej chwili pomóc. Mimo to będziemy się bić do końca i zobaczymy, jaki efekt ta walka przyniesie" - mówił po sobotnim meczu Legii z Harmattanem Robert Chabelski.

"Nie da się ukryć, że dzisiaj chcieliśmy wygrać konfrontację i że do ostatniej minuty walczyliśmy z pełnym zaangażowaniem. Zabrakło nam jednak zarówno umiejętności koszykarskich, jak i skuteczności.
Do przerwy mieliśmy katastrofalny stosunek 4/17 w rzutach za dwa punkty, który wprawdzie udało się później nieco poprawić, ale niestety grając na 40%, próżno próbować wygrywać zawody. Poza tym przeciwnicy bardzo sprytnie nas wypunktowywali. Rzucali lepiej za dwa i za trzy. Skuteczniej egzekwowali także rzuty wolne.

W meczu wystąpili głównie młodzi zawodnicy, którzy mają za sobą występy w Mistrzostwach Polski juniorów, podczas których ich organizmy były bardzo silnie eksploatowane. Jedni koszykarze znieśli to lepiej, inni gorzej. Należało się zatem liczyć z faktem, iż mogą wystąpić duże wahania formy. Dodatkowy problem stanowiły zaległości chłopaków w szkole z powodu udziału w mistrzostwach. Musieli je szybko nadrobić, by nie mieć kłopotów, ale przez to nie zawsze mogli się zjawiać na treningach. Pod tym względem byłem jednak bardzo wyrozumiały.

Szkoda jedynie, że po raz kolejny nie udało nam się stanąć na wysokości zadania i nie wygraliśmy, bo w ten sposób moglibyśmy podziękować fanom za bardzo dobry, głośny, bezustanny doping" - mówi trener Legii.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.