Ciszewski: Czekamy na Legię

We wtorek Legia zagra wyjazdowy mecz z SKK Siedlce. W barwach tej drużyny występuje były kapitan "wojskowych", Marcin Ciszewski. "Chcemy koniecznie wygrać przed własną publicznością. Dodatkowo byli zawodnicy Legii będą na pewno zmobilizowani przed meczem z byłą drużyną" - mówi LL! Marcin Ciszewski. "W drugiej lidze każdy może wygrać z każdym, ale nie boimy się Legii. Legia to młody nieobliczalny zespół, którego skład do końca był niewiadomą, ale jest kilku doświadczonych graczy, jak Nawrot, Podobas, czy Pacocha" - dodaje "Raszid".

Jakie są atuty po stronie SKK?
- Mocne strony Siedlec to gra zespołowa.

Kto jest liderem Waszej drużyny?
- Nasz zespół nie ma lidera, ale wszyscy dają z siebie wszystko.

Co może być najgroźniejszą bronią Legii - Nawrot, Podobas...?
- Legia ma wyrównaną piątkę, więc jeden gracz nie zadecyduje o losach meczu.

Nie żałujesz, że nie grasz już w Legii?
- Żałuję, ale lepsze warunki dostałem w Siedlcach. Sytuacja Legii była niestety niestabilna.

Jak wyglądają Wasze treningi? Mieszkasz w Warszawie, czy codziennie jeździsz do Siedlec?
- W tygodniu każdy z nas trenuje w Warszawie - w klubach, czy na uczelni. To podstawowy warunek. Wspólne treningi mamy od piątku, a w niedziele gramy mecze w roli gospodarza.

W Legii grającym trenerem jest Robert Pacocha. Czy to lepsze rozwiązanie, czy lepiej gdy zespół ma trenera z doświadczeniem, zajmującego się tylko szkoleniem?
- Dobry trener to taki, który ma wiedzę, autorytet i umie z tym dotrzeć do zawodników. Ja szanowałem trenera Chabelskiego i miło wspominam współpracę z nim.

Jak wyglądają trybuny na Waszych meczach?
- Kibiców mamy sporo i doping jest niezły. Może nie tak głośny jak na Legii, ale fani bardzo nas wspierają. Wiem, że kibice Legii odwiedzają Siedlce przy okazji meczów siatkarzy.

Byłeś zaskoczony wygraną Legii w sobotę z ŻTS-em?
- Trochę tak, ale uważam że Legia ma ciekawy skład. Nikomu nie będzie łatwo ich pokonać. My w niedzielę wygraliśmy z OSSM-em Warszawa, a teraz czekamy na Legię.

Rozmawiała turi