Maciej Skorża - fot. Hagi
REKLAMA

Skorża: Drużyna robi postępy

Mishka i Woytek - Wiadomość archiwalna

"Z większości tego meczu jestem zadowolony bo przebieg gry był bardzo wyrównany. Dużymi fragmentami potrafiliśmy nawet prowadzić tę grę, przy bardzo dobrze zorganizowanym przeciwniku. Im dalej w las, tym bardziej byliśmy zmęczeni. W drugiej połowie trochę chaosu wdarło się w nasze poczynania. Natomiast żal straconej bramki po rzucie karnym. Bardzo zależało nam dzisiaj żeby wygrać, strzelać bramki. Nie udało nam się. Największym mankamentem jest to, że stworzyliśmy mało sytuacji podbramkowych" - powiedział Maciej Skorża.

"Ten mecz, to kolejny progres jeżeli chodzi o naszą grę taktyczną. Na pewno drużyna robi postępy i to mnie bardzo cieszy. Zmartwieniem jest to, że faktycznie bardzo mało stwarzamy sytuacji podbramkowych. Przeciwnik był bardzo wymagający, agresywnie grajali jego obrońcy.

Atmosfera meczu była praktycznie ligowa, stadion może nie był wypełniony po brzegi, ale kilka tysięcy widzów zrobiło swoje, tak samo jak doping dla gospodarzy. To zmobilizowało nas jeszcze bardziej i mieliśmy przedsmak takiego ligowego meczu. Spodziewałem się, że Rennes jest drużyną lepiej zorganizowaną niż PSG - może nie mają tylu gwiazd, natomiast jest to wyższa kultura gry i lepsza jej organizacja i było to dziś widać. Szczególnie współpraca drugiej linii z napastnikami wyglądała świetnie. Nam brakuje jeszcze lepszej organizacji gry w ataku pozycyjnym. Szczególnie w pierwszej połowie było widać, że jak wchodziliśmy z piłką na połowę przeciwnika to było za mało ruchu i za mało podań - zawodnicy byli zbyt statyczni. W przerwie mocno naciskałem, żeby i Manu i Radović częściej wymieniali się pozycjami z napastnikiem i Cabralem. Manu i Cabral rozegrali dobry mecz, ale tradycyjnie pochwaliłbym całą drużynę, bo jako drużyna zrobiliśmy być może niewielki, ale krok do przodu. Był to lepszy mecz niż z PSG. Mezenga dzisiaj bardzo się starał - był aktywny. Co mógł to zrobił na boisku. Chinyama wszedł na podmęczonego przeciwnika, ale faktycznie jego sytuacje wyglądały groźniej. Później wprowadziliśmy drugiego pomocnika i obraz gry mógł wyglądać tak, że więcej działo się pod bramką Rennes" - dodał warszawski szkoleniowiec.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.