REKLAMA

Kątem oka - 34. tydzień z głowy

Qbas - Wiadomość archiwalna

Gdy po porażce derbowej niewinnie wspomniałem o dymisji naszego najnowszego i najdroższego Skorży Macieja, wielu pukało się w głowę. A ja coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że kultowe hasło "Nie idźcie tą drogą!" nabiera w Legii nowego, dramatycznego wydźwięku. Może za wcześnie na oceny, ale nasz treneiro sam ogłaszał, że efekty jego pracy można będzie zobaczyć dopiero po 3-4 meczach. To akurat z GKS Bełchatów był ten czwarty raz. I co mamy? Obraz nędzy i rozpaczy to mało. Nie ma niczego.
Brak strategii, błędy taktyczne i personalne. Jeżeli w zeszłym sezonie byliśmy na dnie, to co powiedzieć teraz, po wydaniu milionów złotych, po otwarciu pięknego stadionu? Smutna jest ta bezradność graczy i ich szefa...

Poniedziałek. 15. lecie awansu do Ligi Mistrzów. W międzyczasie awansowały takie tuzy jak Artmedia Petrzałka, BATE Borysów, Lewski Sofia, Debreczyn, że o cypryjskich zespołach nie wspomnę. Nam pozostało wspomnienie wąsów Leszka Pisza, kolczyka Krzysztofa Ratajczyka czy fryzury Ryszarda Stańka. Obawiam się, że dopóki "Ryba" nie zapuści wąsów, marzenia o Champions League możemy odstawić do lamusa.

Wtorek. Legia będzie walczyła o mistrzostwo – zapowiedział zza wody Jan Mucha, też walczący. O miejsce w bramce Evertonu. Na razie pierwsze sukcesy ma już za sobą. Został okrzyknięty najlepszym zawodnikiem w meczu rezerw i zadebiutował w pucharowym meczu The Toffies. Kto by pomyślał, że tyle osiągnie już na starcie? W każdym razie Mucha powiedział to, co niektórym umknęło. Gdyby nie świetne interwencje Antolovicia, to "wojskowi" dostaliby 3 gole i nie podnieśliby się w meczu przeciwko Cracovii.

Środa. Artur Jędrzejczyk nie może opędzić się od powołań do najróżniejszych reprezentacji. Gdy grał nieźle, na zgrupowanie zaprosił go "Franz" Smuda. Gdy zaczął seryjnie nawalać i zawalać bramki, docenił to Stefan Majewski. "Doktor" wezwał legionistę na mecze przeciwko pasterzom i kimś jeszcze w ramach czegoś, co zwie się kadrą U-23. Jednak co fachowiec, to fachowiec. Dostrzega niedostrzegalne. Michaela Ballacka też uważał za ogórka w Kaiserslautern. A poważnie, wierzycie, że z "Jędzy" będą jeszcze ludzie? Ja wierzę, choć czas nieubłaganie płynie.

Czwartek. He He, nasz najnowszy, najdroższy trener wycedził, że będziemy niezadowoleni jeśli nie wygramy z Bełchatowem. Oj, nie za ostro pan leci, panie Macieju kochany? "Niezadowoleni" to takie mocne słowa, fe, fe! Brutal! Prawdziwe trenerskie zwierzę! Nie to, co ten mięczak szkoleniowiec GKS. Fajny, naprawdę fajny, był też fragment o tym, że Legia ma swój własny styl, może czytelny, ale wystarczający do wygrywania kolejnych spotkań. Tak jest! Brawo, k...a! Tymczasem Lech pogra sobie w poważnych meczach z Manchesterem City, Juventusem i Salzburgiem. I w czasie, gdy "leszki" będą tyć w doświadczenia, my poszukamy naszego niewidzialnego stylu.

Piątek. Wiemy już, jak zima potrafi zaskoczyć drogowców, to i dowiedzieliśmy się, jak niedawny trener Zdroju Ciechocinek potrafi zaskoczyć naszego najdroższego arcymistrza taktyki, genialnego stratega i urodzonego motywatora. Najważniejsze, że wciąż jesteśmy w stanie zrealizować postawione przed sezonem cele – miejsce w górnej połówce tabeli i III runda Pucharu Polski. W końcu drużyna musi poznać się z trenerem, zgrać. Problem w tym, że drużyny jak nie było, tak nie ma i nie wygląda na to, by być miała. A wracając do meczu. Dwa gole sieknął z głowy Marcin Żewłakow, który w czerwcu okazał się za stary na grę w Legii. Przez wrodzoną delikatność nie będę już wypominał, że sympatyczny "Żewłak" nie przepracował w ogóle okresu przygotowawczego.

Weekend. Sibir Nowosybirsk postanowił się dłużej nie wygłupiać i najpierw zebrał bęcki w rewanżu z PSV Eindhoven, a następnie wrócił na ostatnie miejsce w lidze. Tak to jest, jak się odstawia od składu Bartka Grzelaka... Bartek, jesteśmy z Tobą! Fani ŁKS też!

Zdjęcie tygodnia:



Och Karol! Ten "Szczęściarz" to jest! Swym wdziękiem porwał nawet panią dyrektor Danutę Kowalską. Cały stadion śpiewa z nami! - fot. Piotr Galas


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.