Dino Drpić i Takesure Chinyama - fot. turi
REKLAMA

Przed sparingiem: szybko i lekko

Qbas - Wiadomość archiwalna

Przed sparingiem z Łokomotiwem Moskwa zawodnicy nie musieli się bardzo wysilać. W ramach porannych zajęć trenerzy zaserwowali legionistom rozgrzewkę, sprinty, grę na utrzymanie piłki i rozgrywanie stałych fragmentów gry. W zajęciach wziął już udział Dino Drpić, ale trenował indywidualnie w towarzystwie Dicksona Choto i Tomka Kiełbowicza, który narzeka na drobny uraz ścięgna Achillesa. Natomiast trenujący z zespołem Ariel Borysiuk ma lekkie problemy z kostką, uszkodzoną na jednym z treningów kadry.

Fotoreportaż z treningu - 21 zdjęć turi

Po przebiegu kolejnych gierek wydaje się też, że trener Skorża ma już w głowie pierwszą jedenastkę, która rozpocznie wiosenne zmagania ligowe.

Nie ma treningu bez biegania. Dziś najciekawszym jego elementem były sprinty, w których uczestniczył też "Dixie". Nasz obrońca to urodzony zwycięzca i nawet jak przegrał wyścig z Rafałem Wolskim, to uniósł dłonie, a na jego twarzy zagościł uśmiech rasowego triumfatora :).

W kolejnej części przyglądaliśmy się grze na utrzymanie piłki - "czarni" vs. "pomarańczowi". Na dzień dzisiejszy "czarni", czyli Skaba, Rzeźniczak, Jędrzejczyk, Astiz, Wawrzyniak, Vrdoljak, Cabral, Radović, Manu, Szałachowski, Mezenga, wydają się być pewni gry w pierwszej jedenastce przeciwko Cracovii. Przed nami jednak jeszcze 9 dni zgrupowania i kilka sparingów. Wiele może się jeszcze zmienić. Warto przy okazji podkreślić, że zespół zaczął żyć na boisku. Zawodnicy wzajemnie się mobilizują, chwalą, jest lepsza komunikacja niż jeszcze jakiś czas temu. Chyba "klub niemowy" odszedł do lamusa na dobre.

W czasie gierki wszyscy zamarliśmy. Po wejściu jednego z kolegów "Tejksio" Chinyama długo zwijał się z bólu. Szkoleniowcy, którzy chuchają i dmuchają na naszą gwiazdę z Zimbabwe, z niepokojem przyglądali się interwencji doktora Stanisława Machowskiego i masażysty Zbigniewa Sęktasa. Maciej Skorża rzucił nawet w kierunku Jacka Magiery: "Wykrakałeś...". Na szczęście okazało się, że uraz był bardzo bolesny, ale kostka jest jedynie stłuczona. Po skutecznych zabiegach Takesure wrócił na boisko.

Potem, po raz pierwszy w Hiszpanii, zespół szlifował stałe fragmenty gry. Skutecznością imponował Bruno Mezenga, który jak chyba nikt w zespole, potrafi mocno i celnie uderzyć piłkę głową. Po zakończeniu ćwiczeń Daniel Łukasik otrzymał od trenera reprymendę za nie wykonywanie założeń taktycznych. Maciej Skorża zwrócił zawodnikowi uwagę stanowczo, ale z uśmiechem.

Na koniec jeszcze szkoleniowiec odbył indywidualną rozmowę z Chinyamą. W hotelu rozmawiał także z Drpiciem. Chorwat niemal na pewno nie trafi do Legii.

Fotoreportaż z treningu - 21 zdjęć turi

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.