Jakub Nidzgorski w walce o piłkę z pomocnikiem Legionu Radom - fot. Legionisci.com
REKLAMA

Młodzież: mecze piątkowe

Redakcja - Wiadomość archiwalna

W piątek rozegrano dwa ostatnie spotkania ligowe przed przerwą wielkanocną. Młode Wilki 96 nadspodziewanie łatwo poradziły sobie z wiceliderem z Radomia, wygrywając z Legionem 6-0. Bardziej zacięty był mecz w roczniku 1999 Legia-UKS Bródno, gdzie po dwóch golach w samej końcówce padł remis 1-1.

Legia 96 6-0 (4-0) Legion Radom 96
Gole:
1-0 3 min. Damian Szczepański b.a.
2-0 22 min. Paweł Radziszewski (as. Mateusz Baranowski)
3-0 31 min. Robert Bartczak b.a.
4-0 33 min. Mateusz Baranowski (as. Jacek Knyziak z rzutu wolnego)
5-0 79 min. Kamil Anczewski (as. Grzegorz Tomasiewicz)
6-0 80 min. Grzegorz Tomasiewicz b.a.

Strzały: Legia 35 (21 celnych) - Legion 8 (4 celne)

Legia: Jędraszczak - Ozga (55' Karnas), Knyziak (41' Najemski), MAkowski, Baranowski - Radziszewski (55' Nidzgorski), Suchanek, Mlonek (55' Podsiadło), Bartczak, Rakowski (41' Tomasiewicz) - Szzzepański (41' Anczewski)

Spotkanie z wiceliderem z Radomia zapowiadało się jako jeden z najciekawszych pojedynków w tej rundzie. Jak się jednak okazało, goście przystąpili do meczu z bardzo dużym respektem i już w jednej z pierwszych akcji meczu "sprezentowali" piłkę Damianowi Szczepańskiemu, który skorzystał z okazji i mocnym strzałem po ziemi dał Legii prowadzenie. W kolejnych minutach uwidoczniła się do tego przewaga umiejętności technicznych i konsekwencji taktycznej drużyny z Łazienkowskiej. Goście dwukrotnie pojawili się w pobliżu bramki Legii, ale oddali tylko jeden strzał w światło bramki strzeżonej przez Jędraszczaka. Ściśle pilnowany Michalec praktycznie nie stanowił dziś zagrożenia dla naszej bramki. Gole zdobyte przez Radziszewskiego, aktywnego dziś w ofensywie Bartczaka czy Baranowskiego (po rzucie wolnym) był tylko konsekwencją naporu legionistów.

Gdy po przerwie na boisku pojawiło się dodatkowo trzech kadrowiczów wydawało się, że konto bramkowe Młodych Wilków zacznie rosnąć jeszcze szybciej. I choć akcje legionistów nabrały jeszcze większego tempa, to zbyt często nasi zawodnicy pchali się w stronę bramki Legionu środkiem, wybierając zbyt przewidywalne rozwiązania. Anczewski, Bartczak, Nidzgorski, Ozga, Suchanek czy Tomasiewicz mieli aż nadto okazji by chociażby podwoić prowadzenie, ale czasami brakowało zimnej krwi, a momentami wkradała się może i odrobina nonszalancji. Piłkarze Legionu próbowali po 25 minutach gry wykorzystać rozluźnienie legionistów, ale strzały Nowocienia i Wybrańca nie znalazły drogi do bramki. Po kolejnym uderzeniu z dystansu, który w niewielkiej odległości minął naszą bramkę, legioniści wzięli się w samej końcówce do roboty. Najpierw, po jednej z wielu tego dnia dwójkowych akcji Tomasiewicz - Anczewski ten ostatni podwyższył na 5-0, a w ostatniej minucie Tomasiewicz wziął sprawy w swoje ręce i mijając kolejno jak tyczki zrezygnowanych graczy Legionu ustalił wynik spotkania.

Legia po 16 z 26 kolejek umocniła się na prowadzeniu w tabeli, z dorobkiem bramkowym 126-8 i 46 punktami. Po zwycięstwie nad Pogonią Siedlce na drugie miejsce wysunęła się Gwardia/Rakovia Warszawa.

Legia 99 1-1 (0-0) UKS Bródno 99
Gole:
0-1 55 min. Oskar Majchrowicz (rzut wolny)
1-1 60 min. Emil Możdżonek (rzut karny po faulu na Mateuszu Kinaście)

Strzały: Legia 16 (8 celnych) - UKS Bródno 11 (6 celnych)

Legia - I połowa: Śmigielski - Kostrzycki, Janicki, Knap - Wawrzyn (19' Pruszyński), Staśkiewicz, Parzych (20' Malesa), Kinast - Możdżonek
Legia - II połowa: Kalinowski - Kostrzycki (35' Barwiński), Janicki, Skrzyński (56' Knap) - Kinast (42' Rybak), Staśkiewicz (54' Pruszyński), Malesa (50' Parzych), Możdżonek - Knap (54' Kinast)

Piłkarze Legii rozpoczęli rundę wiosenną od pojedynku z trzecim w tabeli UKS Bródno. Już w 2. minucie przed doskonałą okazją do zdobycia prowadzenia stanął Mateusz Kinast, ale golkiper UKS zdołał odbić piłkę na róg. Kolejne minuty nie przynosiły jednak okazji bramkowych dla żadnej z drużyn; goście grali z wielkim zaangażowaniem, choć przy tym niekiedy poza granicą gry faul. Legioniści nie do końca radzili sobie z pressingiem, zbyt mało wykorzystywali skrzydła i okazje stwarzali głównie po stałych fragmentach gry. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, Oskar Majchrowicz strzałem po ziemi z rzutu wolnego dał prowadzenie drużynie z Bródna. Tuż przed końcem meczu, po starciu bramkarza UKS z Mateuszem Kinastem, arbiter podyktował "jedenastkę", którą na bramkę zamienił Emil Możdżonek.

Legioniści nie zdołali dziś pokonać UKS Bródno i stracili prowadzenie w tabeli na rzecz Polonii. Za tydzień na Konwiktorskiej (niedziela, 10:00) mecz na szczycie.

























przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.