Proboszcz św. Floriana: Legia nie może być przedmiotem wiary
Dziś o godzinie 20 w katedrze przy ulicy Floriańskiej na warszawskiej Pradze odbędzie się msza dziękczynna dla kibiców Legii Warszawa. "W naszej parafii jest sporo kibiców Legii i to oni mnie poprosili o mszę dziękczynną. Wiedzieli, że trafili na podatny grunt, bo ja i wikary jesteśmy kibicami Legii" - mówi Warszawa.sport.pl ksiądz prałat Bogusław Kowalski.
Ksiądz Kowalski od dzieciństwa kibicuje klubowi z Łazienkowskiej. "Kiedyś przez 10 lat nie opuściłem żadnego meczu przy Łazienkowskiej, podawałem piłki Kaziowi Deynie, Robertowi Gadosze. Wciąż przyjaźnię się ze Stefanem Białasem. Oprócz tego w latach 70. jako nastolatek sam grałem przez sześć lat w Legii" - mówi.
"Legia nie może być przedmiotem wiary i nie możemy 'obarczać' Boga modlitwami o sukces naszego klubu. Nie można myśleć w taki sposób, że jeśli Legia wygra, to Pan Bóg wysłuchał naszych modlitw. Natomiast Bogu za wszystko można dziękować i w czwartek podczas mszy w naszej katedrze podziękujemy za ten sezon, ciężką pracę piłkarzy, ale i emocje, radość na Łazienkowskiej" - dodaje ksiądz.