Michał Żyro w meczu z Apollonem Limassol - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Powiedzieli po meczu z Apollonem

fumen i Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Wojciech Skaba: Przy faulu na rzut karny odpuściłem, bo wiedziałem że nie zdążę. Myślę, iż nie było kontaktu. Mogę jednak powiedzieć, że w ogóle niepotrzebnie wychodziłem z bramki. Sędzia zdecydował się podyktować jedenastkę, ale na szczęście zawodnik jej nie wykorzystał. Dzisiaj prowadziliśmy grę, mieliśmy swoje sytuacje. Apollon stworzył sobie jedną dogodną okazję, z której zdobył gola. Szanse na awans z grupy jeszcze są, lecz trzeba jechać do Turcji po trzy punkty.

Tomasz Jodłowiec: Moim zdaniem przeciwnik nie zasłużył dzisiaj na zwycięstwo. Apollon wyszedł raz kontrą, po której strzelił nam gola. My mieliśmy swoje okazje, ale brakowało skuteczności. Czasami bardzo podobne mecze wygrywa się po 4-0. Teraz nie oglądaliśmy jednak bramek. Trener na razie z nami nie rozmawiał, na to przyjdzie jeszcze czas. Na środku pomocy mamy wymienność pozycji. Helio zaprezentował się dobrze, często posyłał dobre piłki do kolegów. Kibice bardzo by nam dzisiaj pomogli. Mecz nabrałby zupełnie innych barw. Fani bardzo na nas wpływają i tego zabrakło. Na takie spotkania trzeba się podwójnie mobilizować.

Michał Żyro: Apollon oddał trzy celne strzały. Nie mieli dużo sytuacji podbramkowych, my byliśmy zdecydowanie bardziej groźni. Po stałych fragmentach gry brakowało nam szczęścia, gdy trzeba było dołożyć głowę. Odczuwamy braki wszystkich kontuzjowanych graczy. Musimy radzić sobie na razie bez nich, więc może lepiej o tym nie mówmy. Teraz pewnie spadną na mnie słowa krytyki za straconego gola, ale taki jest futbol.

Jakub Rzeźniczak: Zabrakło nam dzisiaj jakości w wykończeniu, bo po statystykach widać, że przeważaliśmy w całym spotkaniu. Apollon wyprowadził praktycznie jedną kontrę po stałym fragmencie. Jak się robi takie błędy, to w Lidze Europejskiej mecze się przegrywa. To nie jest ekstraklasa, gdzie takie rzeczy przechodzą dalej. Jesteśmy zawiedzeni, bo wiedzieliśmy, że teoretycznie jesteśmy lepsi i musimy wygrać. Wyszło, jak wyszło. Apollon okazał się nie być aż taki słaby, bo po prostu z nami wygrał. Cypryjczycy skupili się głównie na tym, aby zabezpieczyć dostęp do własnej bramki. Grali szczelnie w obronie, co przyniosło im skutek. Szanujemy wszelkie zmiany trenera w ustawieniu zespołu. W defensywie graliśmy dobrze i rotacje nie miały tutaj aż takiego znaczenia. Brak kibiców na stadionie nie miał bezpośredniego wpływu na wynik, ale na pewno na nasze samopoczucie. Inaczej gra się przy pustych trybunach, a inaczej gdy jest komplet. Trzeba sobie z tym radzić, bo fani i tak nie wejdą za nas na boisko i nie wygrają spotkania.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.