Piekarz ju? nie strzela karnych!
Redakcja, źródło: Gazeta Wyborcza
- Teraz na jakiĹ czas wyleczy?em si? z wykonywania karnych. Nie wykorzysta?em "jedenastki" w meczu kadry z Paragwajem, teraz w Legii. I wystarczy. Niech teraz strzelajÄ
inni. Ja przez ostatni tydzie? trenowa?em rzuty wolne. Po meczu z GĂłrnikiem pojawi?y si? g?osy, ?e strzela?em karnego, by zrobi? prezent dla cĂłrki, ktĂłra rzekomo urodzi?a mi si? w nocy z piÄ
tku na sobot?. A to nie tak. RzeczywiĹcie byliĹmy z ?onÄ
w szpitalu, ale to by? "przedwczesny alarm". Dziecko urodzi si? prawdopodobnie na poczÄ
tku wrzeĹnia. Dopiero wtedy b?dzie "ko?yska".
- Czasami fakt, ?e si? chce coĹ udowodni?, parali?uje - odpowiada Piekarski. - Ja ?ycz? kolegom, ?eby dobrze zagrali i... przegrali.
- W poprzednim sezonie te? polecieliĹmy samolotem i by?o 4-2 - mĂłwi Piekarski. - Teraz powtĂłrzy? taki wynik b?dzie strasznie trudno, ale nie jest to niemo?liwe. Ja uwa?am, ?e lepiej jest by? liderem i dalej "robi? swoje", ni? goni? dru?yny z czo?Ăłwki. Wtedy wi?ksze sÄ
presja, nerwowoĹ?. ZdarzajÄ
si? przykre wpadki - powiedzia? zawodnik.