Legioniści wracają z wypożyczeń
W rundzie wiosennej aż 17 zawodników ogrywało się na wypożyczeniach w innych klubach. Zdecydowana większość z nich powróci na Łazienkowską i prawdopodobnie ponownie będzie szukać nowego pracodawcy. Szanse od trenera Jacka Magiery powinien otrzymać Jarosław Niezgoda. Z kolei wstępne zainteresowanie Arkadiuszem Najemski wykazuje Zagłębie Sosnowiec, zaś Steeven Langil jest na celowniku innych belgijskich klubów.
Najwięcej, bo czterech legionistów występowało w Sosnowcu. Działacze Zagłębia podjęli decyzję o rezygnacji z Roberta Bartczaka, Konrada Michalaka oraz Jakuba Szumskiego. "Bari" może się już przygotowywać do zbliżającego się zgrupowania z pierwszą drużyną.
Wigry Suwałki miało w swej kadrze m.in. Miłosza Kozaka oraz Adama Ryczkowskiego. Wiadomo już, że przynajmniej pierwszy z nich nie będzie wiązał swej przyszłości z klubem z Suwalszczyzny.
Na poziomie I ligi w barwach Chrobrego Głogów z dobrej strony zaprezentował się Mateusz Wieteska. W przypadku środkowego obrońcy wchodzi w grę dalsze wypożyczenie. Niewykluczone, że 20-latek spróbuje sił w jednym z klubów w ekstraklasie.
Mateusz Szwoch, Konrad Jałocha, Michał Masłowski oraz Jarosław Niezgoda zdobywali doświadczenie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jednak wobec obecnej sytuacji, trudno się spodziewać, żeby poza ostatnim z wymienionych, któryś z zawodników mógł się przebić w kadrze Jacka Magiery. Choć sam trener przyznał, że żadnego z nich nie skreśla. - Szwoch, Langil, Masłowski? Żadnego z nich nie skreślam, nawet Langila. Nie uwziąłem się na niego. To jest zawodnik, który potrafi grać i jest mądrzejszy o pół roku. Przedyskutujemy jego temat - powiedział "Magic".
Zresztą wspomnianym Steeven Langilem wstępnie interesował się Royal Antwerp FC, który po awansie do Jupiler League szuka wzmocnień.