fot. Michał Wyszyński
REKLAMA

Legia Warszawa 75-77 MKS Dąbrowa Górnicza

Woytek, źródło: Legionisci.com, Legia Warszawa Sekcja Koszykówki - Wiadomość archiwalna

W meczu 27. kolejki Polskiej Ligi Koszykówki rozegranym w hali na Bemowie Legia Warszawa przegrała z MKS-em Dąbrowa Górnicza 75-77. Kolejne spotkanie podopieczni Tanego Spaseva zagrają już w środę w Zielonej Górze, a za tydzień na Bemowie podejmą GTK Gliwice.



Fotoreportaż z meczu - 105 zdjęć Michała Wyszyńskiego

Spotkanie nieco lepiej zaczęli dąbrownianie, którzy z większą swobodą radzili sobie w rzutach z półdystansu. Legioniści często popełniali przewinienia, które na punkty zamieniał MKS. W połowie pierwszej kwarty goście prowadzili 10-6, ale wówczas po raz pierwszy do kosza trafił Omar Prewitt, który zmniejszył stratę swojego zespołu. Na prowadzenie legionistów wyprowadził kapitan stołecznej drużyny i to właśnie Legia okazała się lepsza w premierowej części gry, którą zwyciężyła 19-17.

Stołeczni znakomicie rozpoczęli drugą kwartę, powoli zyskiwali nad MKS-em przewagę – po trafieniu z dystansu autorstwa Jakuba Karolaka oraz dwóch punktach spod kosza Filipa Matczaka Legia wygrywała 30-24. Goście bardzo szybko wyrównali – dwoma trafieniami zza łuku popisali się kolejno Mathieu Wojciechowski i Cleveland Melvin. Od połowy drugiej kwarty to MKS przejął inicjatywę i konsekwentnie wybijał warszawian z rytmu. Dąbrowianie na przerwę udali się prowadząc 46-37.

Po powrocie z szatni gra ponownie się wyrównała. Legioniści z ogromną ochotą na dogonienie rywala pragnęli osiągnąć swój cel możliwie jak najszybciej. Podopieczni trenera Tane Spaseva zbliżyli się na dystans sześciu punktów, ale MKS po raz kolejny odparł atak Legii. Po stronie rywali punktowali Adris De Leon, Michał Gabiński i Mathieu Wojciechowski. Obie drużyny dopadł kryzys skuteczności, który przerwali celnymi rzutami osobistymi legioniści. To jednak przyjezdni wyszli z tej kwarty obronną ręką prowadząc przed kluczową częścią meczu 63-58.

Ekscytująco zapowiadała się czwarta kwarta meczu. Legioniści szybko zbliżyli się do przeciwnika na trzy punkty (62-65) lecz przyjezdni nieustannie pokazywali charakter, raz jeszcze broniąc swojego prowadzenia. Ponownie dobry okres gry miał Cleveland Melvin, po którego punktach MKS prowadził 73-64 na sześć minut przed końcem kwarty. Celny rzut za trzy Michała Kołodzieja i udane wejście pod kosz Omara Prewitta pozwoliły wrócić Legii do gry. Na cztery minuty przed końcem kwarty było już tylko 75-72 dla MKS, a 40 sekund przed końcem na tablicy świetlnej pokazał się rezultat remisowy 75-75. Omar Prewitt miał szansę wyprowadzić zespół na prowadzenie, ale jego wejście pod kosz nie skończyło się punktami. W odpowiedzi trafił Mateusz Zębski i Legia miała tylko 3,4 sekundy aby odwrócić losy spotkania. Nie udało się - rzut Keanu Pindera nie doprowadził do dogrywki. Z bardzo cennego zwycięstwa cieszyli się koszykarze MKS-u Dąbrowa Górnicza.

Koszykówka: Legia Warszawa 75-77 MKS Dąbrowa Górnicza
Kwarty: 19-17, 18-29, 21-17, 17-14

Legia Warszawa [pierwsza piątka, punkty, (trójki)]
0. M. Kołodziej 10 (2)
3. J. Karolak 12 (2)
7. S. Kowalczyk 8 (1)
17. R. Patiejew 8
4. O. Prewitt 15 (2)
- - -
18. M. Konopatzki 0
15. A. Linowski 0
8. F. Matczak 2
45. J. Bilbao 3
25. K. Pinder 12
6. M. Soluade 5 (1)
19. P. Nowerski -

MKS Dąbrowa Górnicza [pierwsza piątka, punkty, (trójki)]
6. M. Zębski 11
13. M. Gabiński 10 (1)
2. C. Melvin 18 (3)
0. A. De Leon 12 (2)
45. D. Deng 8
- - -
3. J. Kobel 5 (1)
35. M. Wojciechowski 13 (1)
4. B. Richardson 0
33. K. Dawdo -
77. R. Chorab -
1. F. Stryjewski -

Komisarz: Zbigniew Błażkowski
Sędziowie: Wojciech Liszka, Grzegorz Czajka, Tomasz Trybalski

widzów: 299

fot. Michał Wyszyński
fot. Michał Wyszyński
fot. Michał Wyszyński

Centrum informacji o koszykarskiej Legii -> legionisci.com/kosz

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.