Francuz zagra w ataku?
Sanogo: Zrobię wszystko, by pomóc drużynie
Legioniści przygotowują się do pierwszego oficjalnego meczu w tym sezonie. Niestety nie wystąpi w nim Jarosław Niezgoda, który podczas sparingu na zgrupowaniu w Austrii doznał urazu. - Na Jarka warto czekać i warto być wobec niego cierpliwym, bo ma to coś, co jest niezwykłe i przydatne dla drużyny - mówi niedawno Aleksandar Vuković. Wygląda jednak na to, że jeszcze trochę trzeba będzie poczekać, ponieważ "Jaro" nadal nie trenuje na pełnych obrotach.
W tej sytuacji pewniakiem na pozycji napastnika wydaje się być Vamara Sanogo i prawdopodobnie to on rozpocznie mecz z Europa FC w wyjściowym składzie. Czy tak będzie? - Nie wiem. O to musicie zapytać trenera. Ja robiłem wszystko, by wywalczyć sobie miejsce w wyjściowym składzie. Na zgrupowaniach ćwiczyliśmy zarówno pod względem fizycznym jak i taktycznym. Nie było zbyt wiele czasu, by przygotować się do meczów. Po powrocie byłem zmęczony, ale to normalne. Teraz już czuję się świeżo - mówi Sanogo.
- Będzie to moja pierwsza wizyta w Gibraltarze. Nie wiem jeszcze zbyt wiele o naszym przeciwniku. Trener Vuković mówi mi, żebym był sobą i grał tak jak potrafię, tak jak grałem w ostatnim sezonie. Mam dużo się ruszać i stwarzać sytuacje w polu karnym. Zrobię wszystko, by pomóc drużynie, a w czwartek damy z siebie wszystko by wygrać - dodaje napastnik.
- Najmocniejszą stroną jest moja siła, a największym mankamentem prawa noga, muszę też pracować nad głową. Najważniejsze dla mnie jest jednak robić progres każdego dnia w każdym aspekcie - mówi Sanogo.
