Vuković: Poprzeczka będzie szła w górę

Aleksandar Vuković (trener Legii): Czy jestem zadowolony z gry swojego zespołu? Jestem zadowolony z wyniku, że awansowaliśmy dalej. Pierwszych 20 minut wyglądało tak, jakbym sobie życzył. Później już nie było tak kolorowo. Jeśli Legia chce o czymś myśleć, to musi grać tak przez cały mecz, a nie tylko przez jego część. To jest jasne jak dzień.



Trudno jest oceniać jak daleko jesteśmy od optymalnej dyspozycji. Zweryfikują to kolejne mecze. Poprzeczka będzie szła wyżej od kolejnych meczów - od niedzieli i od następnego spotkania w europejskich pucharach. Wiem, że to pierwsze mecze po zmianach zarówno w klubie, jak i w drużynie. Rywal nas zaskoczył w pierwszym spotkaniu, więc musieliśmy być maksymalnie skupieni. Zrobiliśmy to i myślę, że to nam pomoże przed kolejnymi spotkaniami.

Nie wykluczam, że będą zmiany w składzie. Nie z powodu chęci oszczędzania sił kogokolwiek, ale z racji na to, kto jest gotowy do gry i w jakiej jest dyspozycji. W związku z tym, nie wykluczam, że dam komuś szanse. To tyczy się również pary Arvydas Novikovas - Salvador Agra. Początkowo postawiłem na pierwszego z nich, ale wiem, że stać go na więcej. Niemniej widzę go codziennie na treningach, widzę jaką pracę wykonuje.

Dostałem żółtą kartkę za notoryczne opuszczanie strefy. Jako trener mam swoją przestrzeń. W efekcie, chcąc coś przekazać zawodnikom, schodzę niekiedy za daleko i stąd taka sytuacja.