Niezgoda: Za mało akcji z przodu
Jarosław Niezgoda: Nie miałem zbyt wielu akcji do zdobycia bramki. Raz trafiłem w nogi rywala, była próba głową, ale to nie to samo. Czy to był dobry mecz...? Przede wszystkim nie strzeliliśmy bramki i musimy zacząć to robić. To jest piłka i kibice przychodzą nie po to, żeby oglądać jak dobrze bronimy, ale jak dobrze atakujemy. Strzały z dystansu i stałe fragmenty gry, to było wszystko na dziś. Za mało jest akcji z przodu.
Gdybyśmy wiedzieli z czego to wynika, to pewnie nie byłoby tego problemu. Może brakuje nieco zazębienia akcji. Skład też się zmienia. Miałem obok siebie trzech graczy, z którymi nigdy nie grałem. "Vako" czy Arvydas.. Dopiero w tych rozgrywkach miałem okazję zagrać. Mam nadzieję, że z czasem nasza współpraca będzie lepiej wyglądać.
Jesteśmy optymistami przed meczem z Atromitosem i nie trzeba tu niczego budować w tym względzie. Wyjdziemy na boisko, żeby wygrać, bo cel mamy jasny - awans do Ligi Europy.