Luquinhas - fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com
REKLAMA

Z obozu rywala

Wisła Płock przed meczem z Legią

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W piątek po przerwie na mecze reprezentacji do ligowych zmagań wrócą legioniści. 11 września o godzinie 20:30 "Wojskowi" zagrają w Płocku z miejscową Wisłą.

Dla wiślaków sezon 2019/20 był pełen wzlotów i upadków. Ostatecznie płocczanie zajęli 12. miejsce, jednak uzyskali aż jedenastopunktową przewagę nad strefą spadkową. Aktualny sezon może być małą zagadką w ich wykonaniu, gdyż drużyna przeszła sporą przebudowę. Odeszło kilku doświadczonych zawodników, ale zespół zasiliło kilka ciekawych twarzy.

Sporym wzmocnieniem powinien być doświadczony snajper Patryk Tuszyński. 30-latek ma za sobą przygodę w Turcji, gdzie spędził dwa lata w ekstraklasowym Caykur Rizespor. Po powrocie do Polski przed dwa sezony reprezentował barwy Zagłębia Lubin. Sezon 2017/18 zakończył z pięcioma golami oraz jedną asystą, jednak już w następnym sezonie podwoił swoją liczbę bramek. Latem 2019 roku przeniósł się do Piasta Gliwice, ale na Śląsku poszło mu bardzo przeciętnie. Tuszyński jedynie trzykrotnie pakował futbolówkę do siatki, zresztą sam nie ukrywa, że do Płocka przyjechał się odbudować. Póki co w lidze w barwach "Nafciarzy" wchodził z ławki rezerwowych, jednak już zdołał wpisać się na listę strzelców pokonując golkipera Lecha Poznań. Sporo ekstraklasowych ekip kupowało piłkarzy ze spadających drużyn do pierwszej ligi. Nie inaczej było w sytuacji Wisły Płock, która ściągnęła Damiana Zbiozienia. Zawodnik po czteroletnim pobycie na Pomorzu opuścił gdynian. 31-latek był bardzo ważnym ogniwem dla Arki, w której barwach rozegrał ponad 130 meczów. Wcześniej Zbozień grał między innymi w Rosji oraz zaliczył epizod w Legii. W Warszawie nigdy nie przebił się do pierwszego zespołu, choć zagrał dwa spotkania w Pucharze Ekstraklasy. Warto dodać, że wychowanek Sandecji Nowy Sącz rozegrał 75 meczów w Młodej Legii, dla której zdobył siedem bramek. Najbardziej bolesną stratą dla płocczan było odejście Dominika Furmana, który nie przedłużył umowy z klubem. Aktualnie były legionista jest piłkarzem tureckiego Gençlerbirliği SK. Wiślacy znaleźli następcę "Furmiego", którego dotychczasowa kariera na papierze wygląda bardzo interesująco. Mowa o 24-letni Słowaku Filipie Lesniaku. W 2012 roku zawodnik był uznawany za spory talent, przez co ze słowackiego FC Kosice trafił do angielskiego Tottenhamu Hotspur. Będąc piłkarzem akademii "Kogutów" został wypożyczony do Slovana Liberec, a po powrocie na Wyspy nie przebił się do pierwszego zespołu. W 2017 roku na stałe zasilił duński Aalborg BK, a ostatni rok spędził na wypożyczeniu w drugoligowym Silkeborg IF. W poprzednim sezonie dla "De Røde" rozegrał aż 38 meczów. Środek pola płocczan wzmocnił również inny obcokrajowca, mianowicie 26-letni Czarnogórzec Dusan Lagator. Oprócz gry w swojej ojczystej lidze może się pochwalić występami w lidze serbskiej czy rosyjskiej. W ostatnim sezonie w barwach rosyjskiego FK Sochi rozegrał 13 meczów, w których zdobył jedną bramkę i zanotował jedną asystę. Warto dodać, że Lagator ma na swoim koncie sześć występował w reprezentacji Czarnogóry. Z Legii do Wisły Płock przeszedł 21-letni Piotr Pyrdoł, który w Warszawie spędził zaledwie pół roku. Podczas rundy wiosennej w barwach legionistów zagrał tylko dwukrotnie. Klub z Płocka zasiliło sporo młodych piłkarzy, którzy nie mieli jeszcze większego do czynienia z seniorską piłką.



Największym osłabieniem wiślaków, o którym już wspomnieliśmy, jest strata Dominika Furmana, który w ostatnim sezonie miał bezpośredni udział przy 21 z 45 zdobytych bramek płocczan. Do niemieckiego drugoligowego Holstein Kiel odszedł podstawowy golkiper Thomas Dähne, który w sezonie 2019/20 25-krotnie stawał między słupkami Wisły. Do trzecioligowego RKS Radomsko przeszedł 36-letni Cezary Stefańczyk, który w barwach Wisły grał od siedmiu lat. Stefańczyk mógł się pochwalić ponad 200 spotkaniami w barwach "Nafciarzy". Reszta pierwszoplanowych postaci została, jednak aż trzy ważne ogniwa pożegnały się z drużyną.



Wiślacy nie przegrali jeszcze meczu w sezonie 2020/21, który zaczęli od pucharowej potyczki z GKS-em Tychy. Płocczanie zwyciężyli na Śląsku 2-1 po bramkach Cillian Sheridan i Mateusza Szwocha. Na ligową inaugurację zremisowali 1-1 z beniaminkiem Stalą Mielec. Bramkę na wagę punktu zdobył Mateusz Szwoch. Już w następnej kolejce ponownie podzielili się punktami, tym razem z Lechem Poznań. Wynik w 17. minucie otworzył Mateusz Szwoch, który wykorzystał rzut karny. Warto dodać, że były legionista fenomenalnie rozpoczął sezon - trzy mecze, trzy gole. Po zmianie stron dwa trafienia zdobyli poznaniacy, jednak ostatecznie do remisu doprowadził Patryk Tuszyński.



Legioniści z wiślakami mierzyli się 31 razy. "Wojskowi" wygrywali 19 razy, za to przegrywali siedmiokrotnie. Remis padał pięciokrotnie. Kilkanaście lat temu zespół z Płocka sporadycznie potrafił zagrozić warszawiakom, jednak na przestrzeni lat sytuacja się nieco zmieniła. Podczas ostatnich ośmiu meczów "Wojskowi" wygrywali tylko czterokrotnie. Często te spotkania były emocjonujące oraz niejednostronne. W sezonie 2019/20 obie ekipy mierzyły się ze sobą dwukrotnie. Najpierw warszawiacy przegrali skromnie w Płocku 0-1, po czym na własnym boisku zwyciężyli 3-1.

Ostatnie pięć meczów pomiędzy Legią a Wisłą:
14.12.19 Legia 3-1 Wisła (Niezgoda x2, Kante - Furman)
18.09.19 Wisła 1-0 Legia (Kuświk)
10.02.19 Wisła 0-1 Legia (Jędrzejczyk)
26.08.18 Legia 1-4 Wisła (Carlitos - Ricardinho x2, Furman, Varela)
09.05.18 Legia 3-2 Wisła (Cafu x2, Kucharczyk - Uryga, Biliński)


REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.