Cierzniak: Najbliższe dni będą ciężkie
- Okres przygotowawczy jest krótki, więc trenerzy mają nie lada zadanie, by wszystko dobrze poukładać. Nigdy nie spotkaliśmy się z takim okresem wcześniej. Trzeba więc w szczególności na początku mocniej się przyłożyć, by później mieć świeżość. Uważam jednak, że to normalny proces. Nawet się nad tym zbytnio nie zastanawiamy, tylko zgadzamy się z opinią trenera i robimy swoje - mówi Radosław Cierzniak.
- Taktyka w tych czasach jest bardzo ważna, choć może nie jest lubiana. Nawyki, automatyzmy są jednak istotne i potrzebne. Dziś bawiłem się świetnie. W pierwszej części treningu robiliśmy moc typowo bramkarską - po tym naprawdę fajnie się lata. Trener zademonstrował kilka fajnych strzałów, kilka fajnych obron z mojej strony też mogłem pokazać - ocenił poniedziałkowy trening bramkarz.
- Czy myślimy o powrocie? Jeszcze nie jest czas na myślenie o tym, bo przed nami półtora tygodnia ciężkiej pracy. Może w ostatnim tygodniu bardziej będziemy o tym myśleć. Skupiamy się na najbliższych dniach, które na pewno będą ciężkie. W niedzielę było luźniej właśnie po to, aby kolejny tydzień został mocno przepracowany.
- Chciałbym zagrać w kolejnym sparingu, poczuć boisko, bo jesienią miałem długą przerwę z powodu różnych dolegliwości. Ważne jest złapanie rytmu i boiskowych odległości.
fot. Hagi / Legionisci.com