Bartosz Slisz i Bartosz Kapustka - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Legioniści o powołaniu do kadry

źródło: Legia Warszawa - Wiadomość archiwalna

Bartosza Kapustka: O powołaniu dowiedziałem się schodząc z treningu. Kierownik naszej drużyny powiedział, że ma dla mnie pismo. Początkowo nie wiedziałem o co chodzi, ale za moment zrozumiałem. To oczywiście szeroka kadra, więc podchodzę do tego spokojnie, jednak cieszę się, że zostałem doceniony i trener Sousa zainteresował się moją osobą. To wielka przyjemność być na tej liście, natomiast – jak podkreślam – zachowuję chłodną głowę. Dalej skupiam się na tym, aby grać jak najlepiej w Legii i chcę zrobić wszystko, by znaleźć się na kolejnej liście powołanych. Zupełnie nie miałem żadnych oczekiwań, nie nakładałem na siebie jakiejkolwiek presji z tym związanej. Czuję radość, ale dumę poczuję dopiero wtedy, gdy rzeczywiście przyjadę na zgrupowanie.
Bartosz Slisz: Akurat jadłem posiłek po treningu, kiedy dziewczyna napisała do mnie z gratulacjami. Początkowo w ogóle nie wiedziałem o co chodzi i chwila minęła, zanim zrozumiałem, co się stało. To bardzo fajne uczucie, ale nie czuję jakiejś szalonej ekscytacji, bo to jednak dopiero szeroka kadra. Oczywiście w środku zrobiło mi się bardzo miło, natomiast na eksplozję radości pozwolę sobie dopiero w momencie, w którym dostanę powołanie do wąskiej kadry na marcowe mecze.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.