fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Zapowiedź meczu

Kolejny krok do wykonania

Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W niedzielę Legia zagra w Poznaniu z Lechem. Chociaż drużyny mają już w tym sezonie zupełnie inne cele, bo dla jednych jest to awans do górnej połówki tabeli, a dla drugich obrona mistrzostwa, to te spotkania zawsze mają swoją odrębną historię. W poprzedniej rundzie górą byli legioniści, którzy przy Łazienkowskiej 3 po bramce w ostatnich sekundach pokonali poznaniaków 2-1.

Blisko, coraz bliżej...

Po ostatniej ligowej kolejce Legia powiększyła przewagę nad wiceliderem tabeli. Efektowna wygrana z Pogonią Szczecin pozwoliła odskoczyć aktualnie najgroźniejszemu rywalowi do mistrzostwa na dziesięć punktów. Niemniej jednak ostatnie spotkanie można podzielić na dwie połowy - dosłownie i w przenośni. W pierwszej gra warszawskiej drużyny wyglądała bardzo dobrze. Szybko strzelone cztery gole ustawiły spotkanie i pozwoliły gospodarzom na spokojniejszą grę. Sprawiły również, że z kolejnymi minutami koncentracja zaczęła uciekać. Po zmianie stron na boisku istniała już niemal tylko drużyna gości, która w ofensywie prezentowała się znacznie lepiej. Na szczęście Pogoń znalazła tylko jeden sposób na pokonanie Artura Boruca, dlatego ostatecznie pomimo znacznie lepszej drugiej odsłony wróciła do Szczecina bez punktów.

Jeśli chodzi jednak o Legię, to z całą pewnością cieszyć może dobra postawa w ofensywie poszczególnych zawodników. Oczywiście niekwestionowanym liderem jest Tomas Pekhart, ale pod względem ataku na bramkę rywala bardzo dobrze prezentują się również etatowi wahadłowi, czyli Filip Mladenović oraz Josip Juranović. Ich wysoka forma na skrzydłach powoduje, że stołeczny zespół jest niemal nie do zatrzymania w bocznych strefach boiska, skąd lecą dokładne dośrodkowania do czekającego na podanie Pekharta. Wygrana z Pogonią była zarazem dla Legii szóstą ligową z rzędu. Dawno już legioniści nie prezentowali takiej serii, a jeżeli dodamy jeszcze do tego wysoką skuteczność - czyli 11 strzelonych goli w trzech ostatnich spotkaniach, to ewidentnie widać, że Legia wjeżdża już na autostradę, na końcu której czeka mistrzowski tytuł.

Przed meczem z Lechem trener Czesław Michniewicz ma spory komfort w kwestii wyboru wyjściowej jedenastki. Zdrowi są wszyscy zawodnicy, co powoduje, że rywalizacja staje się jeszcze ciekawsza. Oczywiście na powrót chociażby Marko Vesovicia trzeba jeszcze nieco poczekać, ale Czarnogórzec będzie pomału szykowany do gry w jednym ze spotkań rezerw. - To nie jest takie proste. Wszyscy oczekujemy, że nowy zawodnik szybko dostanie swoje minuty, ale przykłady Modera czy Karbownika pokazują, że muszą poczekać na swoją szansę, szczególnie gdy zespół dobrze funkcjonuje. Na dziś Muci rywalizuje z Luquinhasem i Kapustką, którzy - nie tylko w moim odczuciu - są jednymi z najlepszych piłkarzy naszej ekstraklasie na swojej pozycji - w taki sposób trener odniósł się z kolei do występów Ernesta Muciego.

LECH POZNAŃ - LEGIA WARSZAWA
1 3.40 X 3.55 2 2.25

fot. Woytek / Legionisci.comfot. Woytek / Legionisci.com

Z nieba do piekła

Obecny sezon Lech może zapisać po stronie strat. Przed startem rozgrywek nadzieje klubu były jak zwykle wygórowane, a po awansie do fazy grupowej Ligi Europy marzenia o realnej walce o mistrzowski tytuł zaczęły kiełkować w głowach kibiców. Na nieszczęście dla fanów z Poznania po raz pierwszy od dłuższego czasu mogli oni przekonać się o tym, że łączenie gry w europejskich pucharach oraz na rodzimym podwórku jest bardzo trudne. Finalnie lechici zaczęli zawodzić na każdym froncie, a jedną z głównych przyczyn należy wskazać niedostatecznie mocną i wyrównaną kadrę. Po odejściu Jakuba Modera, Roberta Gumnego czy Kamila Jóźwiaka nie udało się znaleźć wartościowych następców, ponadto dosyć szybko okazało się, że młodzi wychowankowie nie są w stanie od razu wskoczyć na poziom prezentowany przez tych, którzy swoją karierę postanowili kontynuować za granicą.

Przed tą kolejką Lech plasował się na odległej 10. pozycji, tracąc do liderującej drużyny z Warszawy aż 22 punkty. Doszło nawet do tego, że inny klub z Poznania - Warta, która w tym sezonie ma status beniaminka, wyprzedza bardziej utytułowanego przeciwnika o trzy oczka. "Kolejorz" chce jednak walczyć o czołówkę tabeli, dlatego też zarząd postanowił w tym tygodniu dodatkowo wstrząsnąć drużyną. Po porażce w ostatniej kolejce, która była jednocześnie drugą ligową z rzędu, zwolniony został Dariusz Żuraw. W sobotę oficjalnie zastąpił go Maciej Skorża, dla którego będzie to powrót na Bułgarską po kilku latach. W najbliższym spotkaniu co prawda nie zasiądzie jeszcze na ławce trenerskiej, ale będzie oglądał mecz z trybun.

Tabela Ekstraklasy przed 24. kolejką
MECZE RAZEMMECZE BEZPOŚREDNIE
M.Pkt.Z.R.P.BramkiM.Pkt.Z.R.P.Bramki
1.Legia Warszawa2351163445-24
2.Pogoń Szczecin2341125628-17
9.Zagłębie Lubin2329851027-31241102-1
10.Lech Poznań232978831-30210111-2


Gdzie oglądać?

Spotkanie Legii z Lechem Poznań rozpocznie się w niedzielę o godzinie 17:30. Bezpośrednią transmisję z tego spotkania będzie można zobaczyć na TVP 1, TVP Sport, Canal+ Sport 3, Canal+ 4K Ultra HD, Canal+ Premium, a także na stronie sport.tvp.pl. Zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej RELACJI LIVE!, a także do czytania wszystkich materiałów pomeczowych.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.