REKLAMA

Nasze oceny

Plusy i minusy po meczu z Wisłą

Maciek Frydrych, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W sobotę legioniści bezbramkowo zremisowali z Wisłą Kraków. Niestety, spotkanie do najciekawszych nie należało, jednak kilku zawodników zdecydowanie wyróżniało się na tle innych. Zapraszamy do zapoznania się z ocenami, jakie przyznaliśmy podopiecznym trenera Czesława Michniewicza.

Andre Martins - W 4. minucie ze świetną dokładnością zagrał prostopadłą piłkę do Mladenovicia, który niestety nie zdołał skutecznie dośrodkować. Od początku ciężko pracował na całej długość placu gry i miał przy tym ogromny luz. Świetnie rozprowadzał piłkę, nieraz popisał się znakomitym zagraniem na skrzydło. Zanotował cztery udane odbiory, wygrał osiem na jedenaście pojedynków (73%) oraz celnie podawał (92%). Portugalczyk był najlepszy na boisku, świetne zawody w jego wykonaniu.

Bartosz Slisz - Dobry początek, wszędzie było go pełno, był bardzo czujny i sprytny. W 13. minucie uderzył z pierwszej piłki, lecz strzał był zupełnie nieudany. W 40. minucie fenomenalnie dograł piłkę na głowę Pekharta. To było idealne podanie Slisza, jednak Czech nie pokonał Lisa. Zszedł z boiska w 56. minucie. Pomimo że spędził na placu gry niespełna godzinę, był to naprawdę dobry czas. W pierwszej połowie zaprezentował się ze świetnej strony, jednak po zmianie stron było nieco gorzej. Ogólnie na plus.

Artur Jędrzejczyk - Od pierwszych minut był bardzo czujny i gotowy do interwencji. Grał pewnie i nie popełniał błędów. Jędrzejczyk starał się wspomagać ofensywę, często widzieliśmy go podłączającego się do gry. Dawał sporo z przodu, był tam przydatnym graczem. Wygrał aż dziewięć na trzynaście pojedynków (69%).

Mateusz Wieteska - Solidny występ i raczej bezbłędny. Grał twardo, nie bał się ryzykować, spokojnie wprowadzał futbolówkę do gry. Po ostatnich spotkaniach widać, że nieco ustabilizował swoją formę, co bardzo cieszy. Wygrał osiem na piętnaście pojedynków (58%) i najdokładniej podawał piłkę w szeregach Legii (93%).

Mateusz Hołownia - Od początku był bardzo czujny i grał z ogromnym spokojem. Był to jego o wiele lepszy występ niż w Gdańsku. Zresztą na pochwały zasłużyła cała nasza trójka stoperów. Zachowali czyste konto, popełniali mało błędów. Zwyciężył w dziesięciu na szesnaście pojedynków (60%).

Cezary Miszta - W 7. minucie jego czujność chciał przetestować Yeboah, lecz Miszta pewnie wyłapał piłkę. W 50. minucie obronił niegroźny strzał Żukowa. Wisła nie zdołała w groźny sposób zaskoczyć naszego młodego golkipera, a więc Miszta był bezrobotny. Cieszy, że zastąpił między słupkami Boruca i dał radę zakończyć spotkanie z czystym kontem.

Rafael Lopes - W 19. minucie fenomenalnie dostrzegł wychodzącego na pozycję Mladenovicia. Portugalczyk zagrał piłkę palce lizać, niestety Serb nieco za lekko podbił futbolówkę nad golkiperem. Grał ze sporym luzem, miał ciekawe pomysły, które niestety nie zawsze udawało mu się zrealizować. Na pewno nie przeszedł obok meczu, był użyteczny dla zespołu. Oczywiście od napastnika oczekujemy bramek, a tego nam nie zapewnił, przez co nie zasłużył na pozytywną ocenę. Zszedł z boiska w 79. minucie.

Josip Juranović - Dośrodkowaniami często szukał Pekharta lub Mladenovicia, który wbiegał na dłuższy słupek. Każda z dogranych piłek stwarzała sporo zamieszania w szeregach defensywy wiślaków, jednak nie zagrożenia. Kilka razy popisywał się świetnymi dalekimi przerzutami. Zabrakło dokładności i fajerwerków, jakiegoś ciekawego rajdu. Ogólnie zagrał przyzwoicie, ale wiemy, że stać go na znacznie więcej. Wygrał tylko cztery na jedenaście pojedynków (34%).

Filip Mladenović - Początek był słaby w jego wykonaniu, później było lepiej, lecz na pewno nie na plus. W 19. minucie otrzymał znakomite podanie od Lopesa, „Mladen” podbił piłkę nad Lisem, jednak Wisłę przed golem ekwilibrystyczną interwencją uchronił Frydrych. Mało go było w tym spotkaniu, nie popisał się niczym ciekawym. Jest daleki od swojej dobrej formy. Zszedł z boiska w 66. minucie.

Tomas Pekhart - W 40. minucie miał wręcz wymarzoną sytuację. Był już na piątym metrze i miał futbolówkę na głowie, jednak Lis poradził sobie z jego uderzeniem. W 53. minucie fenomenalnie przyjął piłkę, po czym oddał strzał, jednakże lepszy okazał się Lis. Szkoda, bo Czech miał dwie dogodne sytuacje, a żadnej nie zamienił na gola. Od kilku spotkań widać, że stał się mniej skuteczny.

Ernest Muci - W 17. minucie Pekhart dograł do niego piłkę, szkoda że Albańczyk nie zdecydował się na strzał bez przyjęcia, gdyż miał dogodną sytuację. Pomysły były, lecz ich wykonanie wyglądało dużo gorzej. Zszedł z murawy w 56. minucie. Był to słaby występ. Często się gubił i nie pokazał niczego ciekawego na murawie, a dodatkowo wygrał tylko cztery na czternaście pojedynków (29%).

Zmiennicy

Luquinhas - Wszedł na boisko w 56. minucie. Była to przyzwoita zmiana. Wprowadził nieco świeżości w ofensywie. Było widać, że wiślacy nie mają z nim łatwo.

Bartosz Kapustka - Wszedł na murawę w 56. minucie. Z początku był aktywny i wszędzie było go pełno. Później nieco zniknął.

Paweł Wszołek - Na boisku pojawił się w 66. minucie. Od początku chciał się pokazać z jak najlepszej strony, często starał się wprowadzić zamieszanie w szeregach przeciwnika. Szkoda, że jego rajdy w pole karne nie zakończyły się strzałem lub celnym podaniem. Na pewno miał spore chęci do ataku.

Jasurbek Yaxshiboyev - Wszedł na plac gry w 79. minucie. Był to dla niego debiutancki mecz z „eLką” na piersi. Widać było, że piłka mu nie przeszkadza. Pokazał się z dobrej strony i z czasem może wnieść więcej do zespołu.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.