I po bĂłlu
Poll
Amica - Hertha 1-1 (0-0) pierwszy mecz: 1-3
FC Porto - Wis?a 3-0 (1-0) 0-0
Kolejny sezon z rz?du tradycji sta?o si? zadoĹ?, polskie kluby ko?czÄ
przygod? z pucharami ju? w II-ej rundzie Pucharu UEFA, jest to te? czwarty sezon z rz?du w ktĂłrym zabrak?o przedstawiciela polskiej ligi w rozgrywkach Champions League. Mo?na jedynie ubolewa?, ?e w tym sezonie los by? wyjÄ
tkowo okrutny dla polskich klubĂłw i przeciwnicy byli naprawd? wymagajÄ
cy. Faktem jest, ?e o ile FC Porto, Hertha, czy Inter to rzeczywiĹcie dru?yny pot??ne, jednak Panathinaikos ktĂłry stanÄ
? na drodze HOOP Polonii by? jednym z naj?atwiejszych potencjalnych rywali. Zw?aszcza w zestawieniu z rywalami poprzednich mistrzĂłw Polski. Niestety UEFA tak ustawi?a zasady eliminacji, ?e dru?ynom z federacji sklasyfikowanych poza 15-stym miejscem w Europie jest niezwykle trudno awansowa? do Ligi MistrzĂłw. W tym sezonie sztuka ta uda?a si? zaledwie jednej dru?ynie (Helsinsborg). Mimo, ?e takie rozstawianie mo?e oburza? to jednak trzeba przyzna?, ?e dru?yny ze s?abych lig nawet je?eli awansujÄ
do Ligi MistrzĂłw to sÄ
w niej jedynie dostarczycielami punktĂłw. Ta sytuacja powoduje ?e Liga MistrzĂłw staje si? coraz bardziej elitarna, kilka pot?g i spora grupa mocnych ĹredniakĂłw rozdajÄ
w niej karty. RĂłwnie? w Pucharze UEFA nasze kluby nie zachwycajÄ
od czasu pogromu GKS Katowice przez Bayer Leverkusen w III-ej rundzie PUEFA w 1994 roku, ?adna z polskich dru?yn tak wysoko nie zasz?a. Najbli?ej tego by?y Legia i Wis?a (by?y blisko wyeliminowania Udinese i AC Parma). Wczorajszy wynik Wis?y pokazuje niestety "si??" naszej ligi. Pomijam ju? fakt, ?e pi?karze Wis?y majÄ
coĹ chyba z psychikÄ
, bo ju? po raz drugi (pierwszy raz w meczu z SaragossÄ
na wyje?dzie) bali si? w?asnego cienia, dopiero w drugiej po?owie kiedy nerwy zacz??y puszcza? i dosz?o niemal do bijatyki na boisku poczuli si? pewniej. Jak to mo?liwe ?e karyple z FC Porto koszÄ
i to boleĹnie wielkich ch?opĂłw z Wis?y? Mo?e przyda? by si? w Krakowie WiĹniewski z GĂłrnika Zabrze. Przecie? taki Pena przy zderzeniu bark bark z Moskalem powinien mie? ciemno w oczach. Szkoda, bo sÄ
dz? ?e Porto by?o do ogrania. Wis?a nie wykorzystywa?a swoich atutĂłw, zamiast rozgrywa? pi?k? gĂłrÄ
(wiĹlacy wygrywali wi?kszoĹ? pojedynkĂłw g?Ăłwkowych) i wykorzysta? swoje warunki fizyczne, bawili si? w atak pozycyjny i pozwalali szybkim jak piorun napastnikom Porto wyprowadza? kontry. Polska zako?czy?a tegoroczne rozgrywki z wynikiem 3,625 punktĂłw, to kiepsko jest to na razie 22 wynik w Europie, ale prawdopodobnie wyprzedzi nas jeszcze Rosja, ktĂłra ma 0,500 straty a pozosta?y jej jeszcze dwie dru?yny w tym Spartak w Lidze MistrzĂłw. Oznacza to 23 pozycj? w Europie w tym sezonie. Wstyd, ?e wyprzedzi?y nas takie "firmy" jak S?owacja czy bombardowana Jugos?awia, minimalnie lepsza okaza?a si? te? pi?cio milionowa Dania. Za nami pozostali sÄ
siedzi z oĹlej ?awki W?gry, Bu?garia i notujÄ
ca najbardziej nieudany sezon od lat Rumunia. Ten wynik mĂłg? by? lepszy, za skandaliczne uwa?am pora?k? Ruchu ChorzĂłw w Wilnie i remis Amiki z FC Vaduz (co Ĺmieszne by?y to pierwsze punkty rankingowe Lichtensteinu od 4 lat). Ranking na sezon 2002/2003 jest ustawiony zajmujemy w nim 20 miejsce mi?dzy SzwecjÄ
(19) a DaniÄ
(21). Wypad poza 21 miejsce oznacza utrat? jednej dru?yny z pucharĂłw. Na koniec troch? ciekawej statystyki.
Sezon przeciwnik w eliminacjach LM | punkty nagrane w sezonie | mistrz Polski |
95/96 IFK Geteborg | 4,125 | Legia (LM) |
96/97 Brondby Kopenhaga | 4,125 | Widzew (LM) |
97/98 AC Parma | 2,500 | Widzew |
98/99 Manchester UTD | 3,250 | ?KS |
99/00 Fiorentina | 4,000 | (wykluczona) Widzew |
00/01 Panathinaikos | 3.625 | HOOP Polonia |
Prze?omowym sezonem mĂłg?by? sezon kiedy Legia gra?a w Lidze MistrzĂłw, niestety GKS Katowice odpad? w rundzie wst?pnej Pucharu ZdobywcĂłw PucharĂłw z Araratem Erewa? (!!!), a Widzew po?egna? si? ju? w pierwszej rundzie z Pucharem UEFA po kompromitujÄ cej pora?ce (na karne) z Czernomorcem Odessa. W sezonie 98/99 Ĺwietny wyst?p w pucharze UEFA zanotowa?a Wis?a KrakĂłw. Jak wida? nie mamy nie mamy szcz?Ĺcia do przeciwnikĂłw i do formy naszych mistrzĂłw.