W ostatnim meczu nie brakowało ostrych starć - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Zapowiedź meczu

Przyjaźń na trybunach, walka na boisku

Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W piątek wieczorem Legia zagra na wyjeździe z Radomiakiem Radom. Ciekawie zapowiadające się spotkanie obejrzy z trybun komplet publiczności. Klub z Radomia przegrał dwa ostatnie spotkania, a jego forma w tym roku może pozostawiać sporo do życzenia. Legia z kolei jest na fali wznoszącej i wciąż nie traci nadziei na dogonienie uciekającego Rakowa.

KURSY NA RADOMIAK - LEGIA
FORTUNA:

Legia po ostatniej wygranej i wobec korzystnych innych rezultatów umocniła się na drugim miejscu w tabeli. Plasuje się więc zdecydowanie wyżej niż Radomiak, który zajmuje lokatę w połowie stawki. Klub z Radomia wydaje się być na razie w miarę bezpieczny w kwestii utrzymania w lidze, ponieważ jego przewaga nad strefą spadkową wynosi siedem punktów. Z drugiej jednak strony piątkowy przeciwnik "Wojskowych" nie może na ten moment marzyć o walce o ligowe podium, do którego traci osiem punktów. Obecnie Radomiak można więc określić mianem typowego ligowego średniaka, który jednak momentami potrafi zaskoczyć. W swoich ostatnich meczach Radomiak zaskakiwał jednak głównie... negatywnie. Jego niechlubna seria to dwie porażki z rzędu, które poniósł kolejno z Zagłębiem Lubin, a także dosyć niespodziewanie z Koroną Kielce. Po tych przegranych Radomiak, przynajmniej na razie, stracił szansę na zbliżenie się do czołówki tabeli.



Wzmocnienie ataku

Ogólnie w tym roku na siedem rozegranych ligowych pojedynków, radomianie wygrali tylko dwukrotnie - z Lechią oraz ze Stalą Mielec. To, na co należy dodatkowo zwrócić uwagę, to wyjątkowo słaba skuteczność w drużynie. We wspomnianych tegorocznych meczach Radomiak strzelił zaledwie pięć goli, a aż cztery z nich kończył z zerowym bilansem zdobytych bramek. Być może receptą na nieskuteczność będzie sprowadzenie w samej końcówce zimowego okna transferowego, znanego już z gry w Ekstraklasie, Franka Castenedy. Kolumbijczyk do niedawna grał w Warcie Poznań, dla której strzelił cztery gole w 13 rozegranych meczach, a ostatnio był zawodnikiem Biriam United z Tajlandii. Jak na razie 28-latek wszedł na boisko w końcówce trzech spotkań, rozgrywając w sumie nieco ponad 46 minut. Innym ciekawym nabytkiem do ataku jest Leonardo Rocha. Jego najlepszy okres w dotychczasowej karierze, to rozgrywki z roku 2018/19, kiedy w barwach belgijskiego Lommel SK strzelił 19 goli w 32 rozegranych ligowych meczach. W rundzie jesiennej tego sezonu reprezentował z kolei drugoligowy Lierse Kempenzonen, zdobywając w sumie 12 bramek w 17 kolejkach. Rocha jest napastnikiem bardzo wysokim, bo mierzy aż 2 metry, więc może być dla legijnych obrońców trudny w walce w powietrzu. Jak na razie 25-letni piłkarz pokonał bramkarza Lechii Gdańsk (dwukrotnie) oraz przed tygodniem już w 6. minucie meczu golkipera Korony Kielce.

fot. Kamil Marciniak / Legionisci.comfot. Kamil Marciniak / Legionisci.com

Jak przeczytać możemy na stronie internetowej sport.tvp.pl, piątkowy mecz może być bardzo ważny w kontekście dalszej pracy w klubie Mariusza Lewandowskiego. Obecny trener Radomiaka ma mieć ponoć mało atutów na obronę swojej posady, a kolejna porażka w tym roku mogłaby przelać jego czarę goryczy. Były reprezentant Polski pracuje w radomskim zespole już rok, miał wynieść drużynę na nowy poziom, a nie widać zbytniej poprawy względem tego co oferował Dariusz Banasik, którego odejście z Radomiaka było swojego czasu bardzo szeroko komentowane. Już niebawem przed nami przerwa reprezentacyjna, a więc czas prawdy dla kilku polskich szkoleniowców. Oprócz Radomia równie ciepło jest u niedawnego rywala Legii - Górnika Zabrze, gdzie z posadą ma pożegnać się Bartosch Gaul.

Niezawodni

Ostatni ligowy mecz Legii ponownie miał dwóch głównych bohaterów. Chodzi tutaj oczywiście o Dominika Hładuna i Tomasa Pekharta, którzy nie po raz pierwszy walnie przyczynili się do zgarnięcia przez drużynę kompletu punktów. Bramkarz legionistów zdaje się doskonale wykorzystywać szansę, którą otrzymał pod nieobecność Kacpra Tobiasza. Jeżeli utrzyma wysoką dyspozycję, to niebawem trener Kosta Runjaić może mieć twardy orzech do zgryzienia w kontekście tego, kogo "ubrać w bluzę z numerem jeden". O samym Pekharcie można pisać w zasadzie co tydzień coś dobrego. Tym razem jednak zamiast na nim samym warto skupić się na jego współpracy w ataku z Ernestem Mucim, która wygląda bardzo obiecująco. Do niedawna wydawało się, że partnerem Pekharta w ataku będzie Carlitos, ale nie ma ostatnio zbyt wiele szczęścia i co jakiś czas zamiast z rywalami na boisku musi walczyć z kontuzją w kolejnych gabinetach lekarskich. Niewykluczone, że w meczu z Radomiakiem szkoleniowiec Legii da nieco więcej czasu gry młodemu Igorowi Strzałkowi, który ze spotkania na spotkanie wygląda coraz ciekawiej. Jeżeli tak się stanie, to z dużą uwagę trzeba będzie przyglądać się temu, jak pomocnik będzie prezentował się na murawie.

WYNIKI SONDYCzy wierzysz w mistrzostwo Polski Legii Warszawa w sezonie 2022/23?
SUMA GŁOSÓW: 12416
START: 25.02.2023 / KONIEC: 01.05.2023



Gdzie oglądać?

Już od kilku dni wiadomo, że mecz w Radomiu obejrzy komplet publiczności. W środę 8 marca klub poinformował, że wyprzedał już wszystkie bilety na to spotkanie. Start meczu Radomiak - Legia w piątek o godzinie 20:30. Transmisję będzie można zobaczyć w Canal+ 4K Ultra, CANAL+ Sport 3, CANAL+ Sport, TVP Sport. Zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej RELACJI LIVE!, a także do czytania wszystkich materiałów pomeczowych.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.