Jurgen Celhaka - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Pod lupą LL! - Jurgen Çelhaka

Kamil Dumała, źródło: Legionisci.com

W poprzedniej pod nieobecność spowodowaną problemami zdrowotnymi Bartosza Kapustki wydawało się, że pierwszą osobą do jego zastąpienia będzie Igor Strzałek, jednak trener Kosta Runjaić postanowił dokonać przesunięć w środku pola, wyżej ustawić Bartosza Slisza, a na jego pozycji postawić na Jurgena Çelhakę. Ten sam manewr obejrzeliśmy w Gdańsku, więc postanowiliśmy przyjrzeć się występowi Albańczyka przeciwko Lechii.



Straty
Rozważania o ocenie występu Çelhaki należy rozpocząć od tego co najbardziej kuło w oczy. Mowa o stratach w środku pola, które generowały groźne sytuacje dla rywali. Zdarzyło się to trzykrotnie i raz było bardzo blisko, by przyniosło opłakane skutki. W 12. minucie, to będąc w wydawało się prostej sytuacji, Albańczyk stracił piłkę na rzecz Kacpra Sezonienko, który ruszył na bramkę Kacpra Tobiasza i w ostatniej chwili w polu karnym powstrzymał go świetnie Rafał Augustyniak. W 27. minucie legionista został osaczony przez trzech rywali i stracił piłkę na rzecz jednego z nich, z akcją ruszyli zawodnicy z Gdańska, ale Çelhaka zanotował świetny powrót i wślizgiem odebrał piłkę. Po wznowieniu gry w drugiej połowie w ciągu dwóch minut dwukrotnie stracił piłkę. Najgroźniej było podczas drugiej sytuacji, kiedy to cała akcja zakończyła się celnym uderzeniem Kubickiego, z którym poradził sobie Tobiasz.

Ofensywa
Jurgen Çelhaka w spotkaniu z Lechią Gdańsk ponownie zagrał na pozycji Bartosza Slisza, czyli „6” w ustawieniu trenera Runjaicia. Od Slisza wielu z nas wymagało tego, żeby nie był jedynie zawodnikiem do typowej destrukcji ataków rywali, ale dawał też coś w ofensywie. W wykonaniu Albańczyka nie wyglądało to zbyt dobrze, a będąc bardziej dokładnym, tylko dwukrotnie widzieliśmy go gdzieś pod polem karnym Kuciaka, czynnie uczestniczącym w akcji Legii. Obie te sytuacje miały miejsce przed zakończeniem pierwszej połowy. W 45. minucie rozegrał dwójkową akcję po lewej stronie z Makaną Baku, próbował dośrodkować w pole karne, ale zostało to zablokowane przez rywali. W doliczonym czasie gry natomiast po sprytnie rozegranym rzucie rożnym przez Josué z Ernestem Muçim, ten drugi oddał Celhace piłkę na wolną pozycję po prawej stronie boiska, ale ponownie dośrodkowanie zostało wybite na rzut rożny.

Nie wszystko było średnie
Oczywiście nie wszystko było średnie w grze Çelhaki. Miał kilka naprawdę bardzo dobrych interwencji zarówno w odbiorze piłki, jak i przytrzymaniu jej w środkowej strefie. W 7. minucie z około 20. metra swojej szansy na gola z dystansu szukał Jarosław Kubicki, ale Çelhaka świetnie zablokował go wślizgiem. Chwilę później z akcją ruszyli gospodarze, ale wspólnie z Rafałem Augustyniakiem rywali powstrzymał obserwowany przez nas gracz. 22-letatek w 19. minucie naprawił błąd Lindsaya Rose, który łatwo stracił piłkę w środku pola. W 57. minucie przejął długą piłkę zagraną przez Kuciaka do napastnika Lechii, jednak po chwili zbyt mocno zagrał do kolegi z zespołu, ale szybko naprawił ten błąd odbierając piłkę rywalowi. Około 60. minuty gry na tzw. „minę” wrzucił obserwowanego przez nas gracza Kacper Tobiasz, ale ten dobrze się utrzymał przy piłce i został sfaulowany.

Jurgen Çelhaka
Minuty: 77
Gole: -
Asysty: -
Strzały/celne: -
Liczba podań / celne: 48 / 40
Podania kluczowe: -
Dośrodkowania / celne: 2 / 0
Dryblingi / udane: 1 / 0
Dystans: 9.05 km
Sprinty: 10
Odbiory: 1
Żółte kartki: -
Czerwone kartki: -

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.