Pekhart: Każdy mecz u siebie to dla mnie święto
- Musimy zrobić analizę tego spotkania. Znowu łatwo straciliśmy dwie bramki. Trzeba to poprawić. Każda bramka w europejskich pucharach liczy się trochę inaczej - powiedział po rewanżowym spotkaniu z Ordabasami Szymkent Tomas Pekhart.
- Jak rywale strzelili na 3-2, zaczęliśmy się trochę martwić.
- Od początku, gdy przyszedłem do Legii, byłem skuteczny. Mam nadzieję, że będzie tak cały czas. Świetnie czuję się w drużynie, na boisku, na Łazienkowskiej. Każdy mecz u siebie to dla mnie święto. Staram się to wykorzystać.
- Nie ma w tych meczach VAR-u. Myślę, że gdyby był, to kilka decyzji w tym dwumeczu mogłoby być innych. W pierwszym spotkaniu mogły być dwa karne, dziś też w pierwszej połowie. Sytuacja ze mną to stuprocentowy karny, a pierwsza bramka - nie wiem, czy był spalony. Muszę to sobie obejrzeć.
- Mecz z Austrią będzie zupełnie inny. Rywal jest trudniejszy, ale z kolei lot będzie wygodniejszy, potrwa z 45 minut, może godzinę. Grają w europejskim stylu, więc będzie inaczej. Na razie jednak myślimy o niedzielnym meczu w Ekstraklasie. Potem będziemy myśleć o Austrii.
- W ostatnim tygodniu byliśmy całą drużyną w Muzeum Powstania Warszawskiego. Rocznica Powstania Warszawskiego to emocjonalny moment dla każdego Polaka, dla miasta. Trener mówił nam przed meczem, że kiedy dowiedział się, jak to wszystko wyglądało naprawdę, to jest trudna historia, ale trzeba ją znać. Po tym, czego się dowiedzieliśmy, co zobaczyliśmy, musimy mieć jeszcze większą motywację do walki w każdym kolejnym meczu. Ciężko się o tym mówi. Kibice jak zawsze byli niesamowici.
START: 11.06.2023 / KONIEC: 10.08.2023
przeczytaj więcej o: Legia Warszawa wypowiedzi pomeczowe Ordabasy Szymkent Liga Konferencji Europy Tomas Pekhart