fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Pod lupą LL! - Artur Jędrzejczyk

Kamil Dumała, źródło: Legionisci.com

Od początku sezonu trio defensywne najczęściej stanowią Artur Jędrzejczyk, Rafał Augustyniak i Yuri Ribeiro. W meczu z FC Midtjylland postanowiliśmy sprawdzić, jak spisze się ten najbardziej doświadczony z zawodników.

Dobra praca w obronie
Środkowi obrońcy Legii mieli trochę pracy. Na samym początku meczu Franculino utrzymał się pod presją przy piłce, zagrał do Simsira, który wbiegł w pole karne i próbował oddać strzał, ale dobrze został powstrzymany przez Jędrzejczyka i Kuna. W 13. minucie zagrał dłuższą piłkę do Rafała Augustyniaka, ten wszedł w bezsensowny drybling i ją stracił. Na szczęście jego błąd naprawił Jędrzejczyk i dalekim wybiciem oddalił zagrożenie. Kilka minut później błąd popełnił Slisz, ale wślizgiem świetnie akcję przerwał "Jędza". W 38. minucie, po mocnej centrze, dobrze zachował się we własnym polu karnym i głową wybił dośrodkowanie. Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy dobrze zablokował Sorensena, natomiast po przerwie sprzed pola karnego huknął Simsir, ale doświadczony stoper legionistów zablokował to uderzenie. W 63. minucie Gigović zagrał w pole karne do Sorensena, ale świetnie go powstrzymał Jędrzejczyk.



Błędy w defensywie
Jędrzejczyk popełnił kilka rażących błędów w spotkaniu z FC Midtjylland. Jeden z nich doprowadził do utraty bramki. W 16. minucie otrzymał podanie od Kacpra Tobiasza. Nie był atakowany przez rywala, ale piłka tak mu ugrzęzła pod nogami, że wyszła za linię końcową. Rywale otrzymali więc w prezencie rzut rożny, po którym padła pierwsza bramka. Niestety, przy tym golu Jędrzejczyk miał swój udział, bo nie wyskoczył do piłki razem z Augustyniakiem. W 23. minucie niedokładnie podał przed własnym polem karnym, ale bardzo dobrze jego błąd naprawił Slisz. Po chwili „Jędza” przejął bezpańską piłkę, ale tak ją próbował podać, że ostatecznie zrobił to źle i trafiła do rywali. Tuż po przerwie przejął futbolówkę po dłuższym zagraniu od obrońcy Midtjylland, ale choć był niepilnowany, niecelnie zagrał do przodu. W 85. minucie zanotował bezsensowną stratę w środkowej strefie, ale na szczęście jego błąd naprawił Juergen Elitim.

W ofensywie za mało
W taktyce trenera Kosty Runjaicia bardzo często boczni obrońcy, którzy są ustawieni w trzyosobowym bloku defensywy, podłączają się do ataków. W meczu z Duńczykami próbował tego Artur Jędrzejczyk, ale z słabym skutkiem. W 15. minucie zagrał dłuższą piłkę do Marca Guala, ale była ona zbyt mocna i futbolówka wyszła na aut bramkowy. Tuż przed przerwą posłał miękkie podanie w kierunku Pekharta, ale ostatecznie o piłkę musiał powalczyć Josué i uratował to słabe podanie. W 50. minucie dośrodkował w pole karne, gdzie piłka po zamieszaniu podbramkowym doszła do kapitana Legii, którego uderzenie jeszcze po rykoszecie wpadło do koszyka Jonasa Lössla. W ostatnich sekundach meczu miał sytuację po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w wykonaniu Elitima, ale nie sięgnął ostatecznie piłki.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.