fot. Maciek Gronau
REKLAMA

Koszykówka

Legia Warszawa 89-78 Spójnia Stargard

Woytek, vid. Bodziach, źródło: Legionisci.com

W meczu 19. kolejki koszykarskiej ekstraklasy rozegranym w hali Bemowo Legia Warszawa wygrała ze Spójnią Stargard 89-78. Po tym meczu zespół ze stolicy ma na swoim konie 11 zwycięstw i 8 porażek. Kolejne spotkanie podopieczni Wojciecha Kamińskiego zagrają w środę, 31 tycznia o godz 17:30 na wyjeździe z BC Jonava.



Fotoreportaż z meczu - 73 zdjęcia Maćka Gronau



Początek spotkania był nieco chaotyczny z obydwu stron, ale lepiej w mecz weszli legioniści. Dwie dobre akcje w obronie zaliczył Marcel Ponitka, a następnie gospodarze wyszli na prowadzenie 6:0. Nic dziwnego, że trener Spójni Sebastian Machowski bardzo szybko poprosił o czas. Co prawda po chwili goście zdobyli pierwsze punkty, ale Michał Kolenda odpowiedział akcją 2+1. Defensywa Legii była dobrze usposobiona, a przy tym nieźle funkcjonował atak, w czym duża zasługa debiutującego w lidze Lorena Jacksona. Nowy rozgrywający po wejściu na parkiet rzucił pięć punktów. Końcówka kwarty należała jednak do Spójni, głównie dzięki dobrej dyspozycji środkowego Adama Łapety. Przed drugą odsłoną meczu Zieloni Kanonierzy mieli 5 punktów przewagi nad przeciwnikami.

W drugiej kwarcie gra była bardziej wyrównana, a Spójnia systematycznie odrabiała straty i po raz pierwszy wyszła na prowadzenie. Tym razem to trener Wojciech Kamiński zareagował prosząc o przerwę. Świetnie dysponowany Łapeta sprawiał graczom gospodarzy mnóstwo problemów. Legioniści denerwowali się po kontrowersyjnych decyzjach sędziów, co poskutkowało m.in. faulem technicznym Raya Cowelsa. Spójnia trzymała nerwy na wodzy i „odjeżdżała” - w pewnym momencie już na 7 „oczek”. Celny rzut za trzy Arica Holmana nieco zmniejszył straty, ale w grze Zielonych Kanonierów było zbyt wiele chaosu. Na przerwę to Spójnia schodziła z czteropunktową przewagą, która mogła być wyższa, gdyby nie efektowny blok Holmana na Łapecie w ostatniej akcji tej kwarty.

Trzecia część gry zaczęła się w bardzo dynamicznym stylu z obydwu stron. Najpierw Legia doprowadziła do remisu, następnie Spójnia odzyskała pięciopunktowe prowadzenie, ale po akcji 2+1 Jacksona było blisko remisu. Niestety dla Legii po nieudanej próbie wsadu Ponitki rywale wciąż wygrywali. Zieloni Kanonierzy musieli przez większość część gry radzić sobie bez Kolendy, który w trakcie drugiej kwarty nabawił się urazu barku. Legionistom brakowało skuteczności czołowych strzelców - Christiana Vitala czy Cowelsa. Z dobrej strony pokazywali się za to Jackson, Ponitka czy Holman, utrzymując gospodarzy w walce o zwycięstwo. Końcówka była niezwykle wyrównana - po bloku Wyki i celnym rzucie za trzy Cowelsa Legia wyszła na jednopunktowe prowadzenie, ale tuż przed końcem kwarty spod koszta trafił Łapeta i to goście przed decydującymi 10. minutami uzyskali minimalną przewagę.

Ostatnia kwarta od pierwszych akcji utrzymywała kibiców w napięciu. Mecz cały czas był bardzo wyrównany, z lekką przewagą Spójni. To Legia goniła wynik, dlatego na nieco ponad 6 minut przed końcem trener Kamiński poprosił o przerwę, przy 3. punktach straty gospodarzy. Zielonym Kanonierom brakowało przede wszystkim skuteczności Vitala, który miał ogromny problem, by wstrzelić się zza łuku. Rolę lidera przejął w tym wypadku dobrze dysponowany Jackson. Goście długo nie pozwalali jednak Legii na doprowadzenie do remisu. Na 4 minuty przed końcową syreną mieli trzy punkty przewagi. Dzięki „trójce” Holmana udało się jednak wyrównać wynik i jasne było, że kwestia wygranej rozstrzygnie się w ostatnich akcjach.

Legioniści odzyskali trzypunktowe prowadzenie i to goście musieli gonić w samej końcówce meczu. Kluczowe momenty meczu wziął w swoje ręce Vital - po jego akcji 2+1 na 1,5 minuty przed końcem Legia prowadziła różnicą 6. punktów! Spójnia kompletnie się pogubiła, co wykorzystał jeszcze Holman. Co prawda goście próbowali walczyć, ale kolejna „trójka” Cowelsa zamknęła mecz.

W najbliższą środę legioniści zmierzą się na wyjeździe w meczu 5. kolejki drugiej fazy FIBA Europe Cup z litewską BC Jonavą (godz. 17.30). W niedzielę 4 lutego rywalem Zielonych Kanonierów w hali przy ul. Obrońców Tobruku 40 będzie Stal Ostrów Wlkp. (godz. 17.30, Polsat Sport Extra). Bilety na to spotkanie dostępne są na portalu eBilet.pl.



PLK: Legia Warszawa 89-78 Spójnia Stargard
kwarty: 19-14, 19-28, 22-19, 29-17

Legia Warszawa [punkty, (celne za trzy)]
35. A. Holman 19 (2)
42. M. Ponitka 13 (1)
1. C. Vital 11
8. J. Sobin 8
23. M. Kolenda 5
---
3. L. Jackson 17 (2)
18. R. Cowels III 12 (4)
14. G. Kulka 2
91. D. Wyka 2
4. M. Wieluński 0
7. J. Gomółka -
15.A. Linowski -

Spójnia Stargard [punkty, (celne za trzy)]
3. D. Daniels IV 11 (2)
33. K. Gruszecki 8 (2)
11. A. Lankogić 7 (1)
22. S. Brown Jr 6
24. W. Gordon 4
---
20. A. Stein 15 (3)
16. A. Łapeta 13
2. B. Simons 7 (1)
30. A. Brenk 7 (1)
7. S. Kowalczyk -
25. D. Grudziński -

Sędziowie: Marcin Kowalski, Michał Kuzia, Mateusz Skorek
Komisarz: Patrycja Gulak-Lipka

Centrum informacji o koszykarskiej Legii -> legionisci.com/kosz

Fotoreportaż z meczu - 73 zdjęcia Maćka Gronau

fot. Maciek Gronaufot. Maciek Gronau
fot. Maciek Gronaufot. Maciek Gronau

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.