NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Środa, 18 października 2000 r. godz. 16:31

Cel jasno postawiony

Wywiad z: Marek Citko, źródło: Nasza Legia

Rozmowa z Markiem Citko.



Krzysztof Mocek: - W poprzednim sezonie, a zasadzie w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu, gdy by?eś ju? zawodnikiem warszawskiej Legii, mimo ?e walczy?eś z kontuzjami prezentowa?eś si? zdecydowanie lepiej, ni? obecnie.

Marek Citko: - Istotnie, w poprzednim sezonie gra?o mi si? nieco lepiej, cz?ściej z moich akcji wynika? po?ytek dla ca?ej dru?yny. Teraz nie mog? jeszcze z?apa? odpowiedniego rytmu, ale mam nadziej?, ?e nied?ugo si? to zmieni i wszystko wróci do normy.

- A czego Ci w tej chwili najbardziej brakuje?

- Zdecydowanie świe?ości.

- Przecie? okres przygotowawczy sko?czy? si? ponad dwa miesiące temu. Nie wydaje Ci si?, ?e nie powinieneś odczuwa? ju? jego skutków?

- Tak, ale ja przepracowa?em go naprawd? bardzo ostro. Poza normalnymi zaj?ciami z resztą dru?yny, wiele czasu poświ?ci?em te? na trening indywidualny. Zale?a?o mi przede wszystkim na odbudowaniu doskwierającego mi od pewnego czasu mi?śnia. Teraz wszystko jest ju? z nim wreszcie w porządku, ale mój organizm potrzebuje jeszcze nieco czasu na pe?ną regeneracj?.

- Z drugiej strony wydaje si?, ?e powoli prze?amujesz swoistą niemoc strzelecką. W poprzedniej rundzie strzeli?eś tylko jedną bramk?, skupiając si? g?ównie na obs?ugiwaniu dok?adnymi podaniami partnerów. W tej rundzie ju? trzykrotnie pokona?eś bramkarzy rywali. To dobry prognostyk na przysz?oś??

- W poprzednim sezonie zarzucano mi, ?e ?le wywiązuj? si? z roli napastnika, a jeden gol strzelony lubi?skiemu Zag??biu chwa?y mi nie przynosi. W ka?dym wywiadzie czy rozmowie pytano mnie, dlaczego gdy znajduj? si? z pi?ką w obr?bie pola karnego nie staram si? strzela? w kierunku bramki, tylko ca?y czas rozglądam si? partnerami. Teraz wprawdzie te?, gdy zauwa?? lepiej ustawionego partnera, staram si? dogra? mu pi?k?, ale prawdą jest, ?e bardziej skupiam si? jednak na zdobywaniu goli. Wydaje mi si?, ?e w poprzednim sezonie brakowa?o mi jeszcze nieco pewności siebie i ba?em si? czasami podją? ryzyko w polu karnym. Teraz powoli si? to jednak zmienia i mam nadziej?, ?e w tym sezonie strzel? jeszcze kilka bramek.

- Ile?

- Nie chcia?bym bawi? si? w takie spekulacje, bo zwykle nie sprawdzają si? one. Oczywiście chcia?bym ich zdoby? jak najwi?cej, ale dla mnie zdecydowanie wa?niejsze jest dobro ca?ej dru?yny. Powi?kszanie mojego konta bramkowego schodzi w tej sytuacji na drugi plan. Najwa?niejsze, ?eby Legia wygrywa?a mecz za meczem, pewnie krocząc do mistrzostwa Polski. Tylko to si? dla mnie liczy.

- Niektórzy mają jednak do Ciebie pretensje, ?e czasami za bardzo starasz si? wykorzystywa? swoje umiej?tności indywidualne - zamiast od razu odegra? pi?k?, wolisz sam przejś? kilku rywali i niejednokrotnie ko?czy si? to stratą...

- Wydaje mi si?, ?e jeszcze gdy gra?em w Widzewie wszyscy uwa?ali to za ogromną zalet?. Moja umiej?tnoś? uwolnienia si? od obro?cy i stworzenia przewagi by?a oceniana bardzo wysoko. Teraz pope?niam jeszcze b??dy, ale czuj?, ?e ka?dy mecz jest kolejnym krokiem w odpowiednim kierunku.

- Czy znaczy to, ?e ju? wkrótce wrócisz do formy sprzed kontuzji, gdy strzela?eś bramki najlepszym bramkarzom świata? Swoimi strza?ami potrafi?eś przecie? kiedyś uciszy? s?ynących z ogromnego temperamentu kibiców angielskich i brazylijskich, a bramka strzelona w Lidze Mistrzów Atletico Madryt do ko?ca ?ycia b?dzie si? chyba śni?a reprezentantowi Hiszpani, Jose Molinie. Myślisz, ?e nied?ugo znów b?dziesz strzela? bramki dla "bia?o-czerwonych"?

- Wydaje mi si?, ?e jestem na najlepszej drodze. Zaczą?em w ko?cu strzela? bramki dla Legii i musz? jeszcze tylko popracowa? nad poprawieniem skuteczności w pojedynkach jeden na jeden. Je?eli uda?oby mi si? jeszcze odzyska? utraconą gdzieś szybkoś?, to myśl?, ?e móg?bym si? przyda? selekcjonerowi reprezentacji.

- Na razie skoncentrowa? si? jednak musisz na grze w dru?ynie Franciszka Smudy, a tej w ko?cu dopisuje chyba szcz?ście, którego wyra?nie brakowa?o pod koniec poprzedniego sezonu. Mimo ?e grą jeszcze nie zachwycacie, to konsekwentnie gromadzicie punkty. Czy znaczy to, ?e wyciągn?liście jakieś wnioski z rundy wiosennej?

- Chyba ka?dy z nas bardzo prze?y? te ostatnie mecze poprzedniego sezonu. To by? dla nas ma?y szok. Te pora?ki wynika?y jednak poniekąd z sytuacji w ligowej tabeli. Ca?y czas musieliśmy goni? Hoop-Poloni? i w związku z tym w ka?dym spotkaniu musieliśmy gra? o zwyci?stwo, stawiając wszystko na jedną kart?. Teraz, poza g?upią wpadką z Górnikiem, nie tracimy punktów w meczach ze s?abszymi rywalami i mo?emy - szczególnie w meczach wyjazdowych z dru?ynami ze ścis?ej czo?ówki - gra? spokojniej, koncentrując si? bardziej na zabezpieczeniu w?asnej bramki. Zmieniliśmy troch? nasze podejście. Teraz w tych najtrudniejszych spotkaniach myślimy przede wszystkim o tym, ?eby nie przegra?. A jeśli nadarzy si? okazja do odniesienia zwyci?stwa, to dopiero wówczas staramy si? ją wykorzysta?.

- Na co w takim razie sta? w tym sezonie Legi??

- Zawsze wierz? w swoją dru?yn?, ale nie lubi? bawi? si? w typowania. Bu?czuczne zapowiedzi nic nikomu jeszcze nie da?y. Lepiej w spokoju realizowa? swój cel. A ten w Legii od lat postawiony jest chyba nad wyraz jasno.





Rozmawia? Krzysztof Mocek


3
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.