Jeszcze zagram w Legii
Wywiad z: Maciej Sawicki, źródło: Nasza Legia
Rozmowa z Maciejem Sawickim zawodnikiem Legii wypo?yczonym do Stomilu Olsztyn.
Krzysztof Stanowski: - Wielkimi krokami zbli?a si? mecz dla Ciebie szczegĂłlny, Stomil - Legia. Odliczasz dni, godziny?
Maciej Sawicki: - Czekam z niecierpliwoĹciÄ
na to spotkanie, cho? znajd? si? w bardzo niezr?cznej sytuacji. Po jednej stronie b?dzie gra?a dru?yna, ktĂłrej kibicowa?em od ma?ego i w ktĂłrej sp?dzi?em kilka lat. Natomiast teraz jestem zawodnikiem Stomilu Olsztyn i ?ycz? jak najlepiej temu zespo?owi. Ju? wczeĹniej mĂłwi?em, ?e dla mnie najlepszym rozwiÄ
zaniem by?oby, gdyby ten mecz si? w ogĂłle nie odby?. Prawdopodobnie usiÄ
d? na trybunach, bo wed?ug umowy pomi?dzy klubami nie b?d? mĂłg? zagra?.
- Chcia?byĹ wystÄ
pi? w tym spotkaniu?
- Jestem przecie? pi?karzem. Dla mnie ka?dy mecz w I lidze jest szczegĂłlny i bardzo si? ciesz?, ?e w Stomilu mog? nabiera? I-ligowego doĹwiadczenia. Zagranie przeciwko Legii by?oby dziwnym prze?yciem, ale... jak trzeba to trzeba. Zawsze na boisku daj? z siebie wszystko, wi?c tym razem nie by?oby inaczej. Mam nadziej?, ?e zaprezentowa?bym si? bardzo dobrze i... dzi?ki temu drzwi do Legii znĂłw by?yby dla mnie otwarte.
- Mo?e jako pi?karz Stomilu nie powinieneĹ tego mĂłwi?.
- Nigdy nie kry?em, ?e wyst?py w Legii sÄ
moim marzeniem. PrzechodzÄ
c do Stomilu wyznaczy?em sobie cel - gole strzelane w Olsztynie sprawiÄ
, ?e wrĂłc? na ?azienkowskÄ
. Jestem wypo?yczony do ko?ca sezonu, ale z mo?liwoĹciÄ
natychmiastowego powrotu. JeĹli wi?c w Legii b?dzie potrzeba, aby mnie ĹciÄ
gnÄ
?, spakuj? si? i przyjad?. Absolutnie nie oznacza to, ?e nie przyk?adam si? do gry w Stomilu. Wr?cz przeciwnie - wiem, ?e tylko dobra gra pozwoli mi w wypromowaniu si?. ZresztÄ
ja mam taki charakter, ?e wychodzÄ
c na boisko, zawsze daj? z siebie wszystko - nie patrz? wtedy, jakÄ
koszulk? zak?adam. Na pewno jeĹli chodzi o zaanga?owanie, nie ma dla mnie rĂł?nicy, czy wyst?puj? w Legii, czy w innym klubie.
- Jakie warunki zagwarantowa? Ci Stomil?
- WynajÄ
?em sobie mieszkanie w pobli?u stadionu. Na pewno korzystniej finansowo by?oby dla mnie zosta? w Legii. Ale uzna?em, ?e w moim wieku pieniÄ
dze nie sÄ
tak bardzo wa?ne i postawi?em na rozwĂłj pi?karski. Teraz co tydzie? zaczynam I-ligowe mecze w podstawowej jedenastce. W Warszawie mog?em liczy? na gr? w rezerwach lub miejsce na ?awce rezerwowych w zespole Franciszka Smudy. Ale... co si? odwlecze, to nie uciecze. Mam nadziej?, ?e jeszcze zagram w Legii.
- Na razie strzeli?eĹ jednego gola.
- Tak, w zwyci?skim meczu ze ĹlÄ
skiem Wroc?aw. MĂłj nie najlepszy - jak na razie - dorobek bramkowy wynika ze stylu gry Stomilu. My bronimy si? ca?Ä
dru?ynÄ
, walczymy do upad?ego. Nikt tutaj nie ma do mnie zastrze?e?, bo zostawiam na boisku bardzo du?o zdrowia. Moim zadaniem jest przetrzymywanie pi?ki jak najd?u?ej i wspomaganie obro?cĂłw. Poza tym strzeli?em gola w Pucharze Ligi, a tak?e "zrobi?em" rzut karny w swoim debiucie.
- Zapewne spodziewasz si? ciep?ego przyj?cia kibicĂłw w czasie meczu z LegiÄ
?
- SÄ
dz?, ?e nie mam si? czego obawia?. Kibice zawsze mnie lubili i myĹl?, ?e nic si? w tym wzgl?dzie nie zmieni?o. JeĹli nie zagram, nie usiÄ
d? na ?awce rezerwowych, ale po prostu na trybunach.
- Pomo?esz Stomilowi w "rozpracowaniu" Legii?
- To nie jest mojÄ
rolÄ
i sÄ
dz?, ?e nawet nikt nie b?dzie mi tego proponowa?. Mamy Ĺwietnego trenera, ktĂłry na pewno przygotuje zespĂł? do tej rywalizacji. ZresztÄ
Legia jest tak dobrÄ
dru?ynÄ
, ?e gdy ma swĂłj dzie?, ?adne "rozpracowanie" nie pomo?e.
Rozmawia? Krzysztof Stanowski