Koniec walki o mistrza?
W arcyważnym meczu w Krakowie legioniści nie zdołali zdobyć żadnego punktu. Kibice zgromadzeni na stadionie przy ulicy Reymonta byli świadkami bardzo interesującego widowiska. W drużynie Legii nastąpiła jedna zmiana w porównaniu do składu grającego w poprzednich spotkaniach. Miejsce Adama Majewskiego zajął Dariusz Dudek. Wiślacy wystąpili w najsilniejszym składzie, ze wszystkimi dotychczas kontuzjowanymi piłkarzami.
Początek należał zdecydowanie do Legii. W 3. minucie prawą stroną w pole karne wbiegł Kiełbowicz, ale minimalnie za mocno wypuścił sobie piłkę i Angelo Hugues zdążył interweniować. Jednak zderzył się z piłkarzem Legii i musiał opuścić boisko. Jego miejsce w bramce zajął Piekutowski. W 8. minucie Svitlica wystawił piłkę na 20 metr Surmie, ten huknął w okienko... ale znakomicie zachował się Piekutowski wybijając piłkę na rzut rożny. I to właśnie po rzucie rożnym warszawianie objęli prowadzenie! Z lewej strony dośrodkowywał „Kiełbik”, z piłką w polu karnym minął się Kosowski i Stanko Svitlica z najbliższej odległości umieścił ją w siatce! Radość w sektorze kibiców gości, których do Krakowa przyjechało blisko 500. W 17. minucie powinno być 2-0, ale błąd popełnił boczny arbiter i odgwizdał spalonego Vukovica, mimo iż piłkarz nie brał udziału w akcji. Legia posiadała sporą przewagę w środku pola, ale także wiślacy atakowali na bramkę Legii. W 27. minucie Wisła miała najlepszą okazję do wyrównania. Kosowski dośrodkował prosto na głowę Kuźby, który był 5 metrów od bramki, ale fatalnie przestrzelił. Niestety minutę później krakowianom udało się wyrównać. Ponownie Kosowski dośrodkował w pole karne. Tam o piłkę walczyli Kiełbowicz i Uche... lepszy okazał się zawodnik Wisły i strzałem w długi róg zdobył gola. Po tej bramce legioniści za bardzo się cofnęli, a Wisła dostała skrzydeł. Na bramkę Mijanovica kolejno strzelali Żurawski i Kuźba. Warszawianie odpowiedzieli akcją Kucharskiego, ale jego strzał z bardzo ostrego kąta minimalnie minął słupek. W 42. minucie żółtą kartkę za opóźnianie gry otrzymał Mijanović. Trzy minuty wcześniej taki sam kartonik ujrzał Vuković za faul na Uche. W końcówce wiślacy mieli jeszcze jedną dobrą okazję. Kosowski wbiegł w pole karne, zwodem minął Zielińskiego i strzelił prosto w Mijanovica. Słowacki arbiter doliczył 3 minuty i zakończył pierwszą odsłonę.
Na drugą połowę legioniści wybiegli z jedną zmianą w składzie. W miejsce Nuhiego, który nie radził sobie z Kosowskim, wszedł Tomasz Sokołowski. Była to dobra decyzja Okuki, ponieważ „Sokół” wniósł ożywienie do gry Legii i kilka razy zagroził bramce Piekutowskiego. Ponownie na początku lekką przewagę uzyskała Legia. Dogodną sytuację zmarnował Svitlica. W 55. minucie groźny strzał oddał Kosowski – piłka przeleciała nad poprzeczką. W 60. minucie padła druga bramka dla gospodarzy. W polu karnym zrobiło się gęsto. Do piłki doszedł Żurawski, umiejętnie się zastawił, przełożył piłkę na lewą nogę i po ziemi skierował ją obok bezradnego Mijanovica. Legia ruszyła do ataku – sygnałem było uderzenie Tomka Sokołowskiego z ostrego kąta. W 62. minucie Dragomir Okuka przeprowadził drugą zmianę. W miejsce Kucharskiego wszedł Marek Saganowski.
Cztery minuty później trzeci legionista obejrzał żółty kartonik. Brzydki faul popełnił Tomasz Kiełbowicz. W kolejnych minutach tempo meczu nieco osłabło. Kwadrans przed końcem meczu doszło do spięcia między Surmą a Baszczyńskim. Interweniowali inni piłkarze i sędzia – po krótkiej przepychance mecz toczył się dalej. W 77. minucie fantastyczną paradą popisał się Mijanović broniąc strzał Uche zmierzający w okienko. Następnie Legia wykonywała trzy rzuty rożne pod rząd, ale bez efektu bramkowego. Ostatnie ataki warszawian to bicie głową w mur, choć gdyby Svitlica nie zgubił piłki w polu karnym, lub zmienił lot piłki po uderzeniu Tomasza Sokołowskiego, mogła paść druga bramka. W końcówce na boisku pojawił się jeszcze Adam Majewski, który zastąpił Aleksandara Vukovica. W drużynie Wisły Moskal wszedł za Żurawskiego, a Frankowski za Kuźbę. Sędzia przedłużył spotkanie o 3 minuty. Jeszcze piłkarze „Białej Gwiazdy” wykonywali rzut wolny z 23. metrów, ale Mijanović pewnie obronił strzał Frankowskiego.
Podsumowiuąc – szkoda. Był to jeden z najlepszych występów podopiecznych Okuki w tej rundzie. Jednak ta porażka bardzo oddala Legię od walki o tytuł mistrzowski. Strata do Wisły wynosi 6 punktów, a do prowadzącego GKS-u Katowice już 7.
Autor: Woytek