Pożar w stadninie CWKS
Kilkanaście wozów straży pożarnej gasiło płomienie, które rozszalały się w budynku sekcji jeździeckiej Legii w Warszawie. Zapalił się magazyn. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Nie ucierpiały też zwierzęta. Ogień jest już opanowany. Strawił połowę budynku, w którym przechowywano sprzęt jeździecki - m.in. siodła i uprzęże.
Na szczęście nie ma ofiar ognia. Płomienie spłoszyły konie, których w stajniach sekcji jeździeckiej CWKS Legia na północy Warszawy jest ok. 100. 20 z nich na wszelki wypadek wyprowadzono z budynku położonego najbliżej miejsca pożaru.
Strażacy nie opuszczają hipodromu. Dogaszanie płomieni po tej skali pożarze może potrwać nawet kilka godzin. Akcję strażaków utrudniał brak źródeł wody w okolicy. 'Akcją gaszenia ognia zajęło się 19 sekcji strażackich, którym udało się uratować połowę obiektu. Trwa obecnie dogaszanie małych już ognisk pożaru, co może potrwać jeszcze parę godzin' - powiedział aspirant z Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Warszawie. Spłonął magazyn ze sprzętem do jeździectwa.
Nie wiadomo jeszcze, co wywołało ogień. Ustali to policja.