REKLAMA

Hiszpania: I się zaczęło

turi, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Dziś rano piłkarze Legii rozpoczęli znojne treningi. Legioniści trenują na obiekcie, położonym kilkaset metrów od hotelu. Są tam dwa boiska - jedno mniejsze, ze sztuczną nawierzchnią i drugie z prawdziwą, zieloną (bez podgrzewania!) trawą. Pierwszy trening zaczął się tradycyjnie - od rozgrzewki, serwowanej piłkarzom przez Ryszarda Szula. Legioniści machali sztangami, biegali przez płotki, rozciągali się. W zajęciach wzięło udział 19 piłkarzy, nie trenował tylko jeden - Tomek Kiełbowicz, który dochodzi do siebie po urazie i dziś tylko rekreacyjnie biegał z doktorem Stanisławem Machowskim, który - jak co zgrupowanie - dzielnie przemierza kolejne metry i kilometry wokół murawy.
Z drużyną nie trenowali także bramkarze - tych wziął w obroty trener Dowhań. Gdy "Fabian", Jano i "Gostek" rzucali się na ziemię po kolejnych strzałach, a w tym czasie zawodników "przejął" trener Wdowczyk, zarządzając gierki taktyczne w grupach i z bliska przyglądając się czy piłkarze realizują założenia zajęć. "Mówimy do siebie, mówimy!" - pokrzykiwał na piłkarzy. "Dostał padlinę i oddał padlinę" - podsumował jedno z zagrań. "Wszystkie zajęcia będą takie same - poza sparingami będziemy trenować o 10.30 i 16.30" - mówi kierownik drużyny Ireneusz Zawadzki. Piłkarze na pewno pójdą także na spacer nad ocean. Na pewno nie jutro, bo grają pierwszy hiszpański sparing - z Austrią Wiedeń o 16:30.

Poniżej zdjęcia z zajęć.


























fot. turi
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.