Załuska: 55% szans dla Legii
"Miałem wyjechać do Anglii, okazało się jednak, że była różnica zdań co do spraw finansowych. Trener Wieczorek powiedział, że jeśli nic z transferu nie wyjdzie, zostanę przesunięty do rezerw. Zmieniłem też menedżera na Mariusza Piekarskiego" - mówi były bramkarz Legii, a obecnie rezerw Korony, Łukasz Załuska. "Legioniści wiedzą o co grają. Jeśli nas pokonają, powrócą do walki o mistrzostwo. Jeśli stracą punkty, pozostanie cel postawiony przez dyrektora Trzeciaka - walka o występy w Pucharze Intertoto.
Szanse Legii oceniam na 55%. Legioniści grają u siebie i będą niesieni dopingiem swoich wspaniałych kibiców. To ogromny atut. A piłkarze Korony grają ostatnio co trzy dni, mają prawo być zmęczeni" - uważa bramkarz.
"Wiele razy deklarowałem sympatię do Legii. Miałem z tego powodu sporo nieprzyjemności. Nie jestem kibicem, tylko piłkarzem. Nie mam pozycji Artura Boruca, który może sobie pozwolić na składanie deklaracji" - kończy Załuska.