Świerczewski: Byłem blisko Legii
Jacek Bąk nie jest jedynym starszym zawodnikiem, którym Legia niedawno się interesowała. Piotr Świerczewski, 35-letni piłkarz Dyskobolii Grodzisk Wlkp. przyznaje, że rok temu miał propozycję gry w warszawskim klubie. "Mogłem walczyć z Legią o mistrzostwo. Było ku temu bardzo blisko. Właściwie to decyzja należała tylko do mnie. Spotkałem się z prezesem Zygą, ustaliliśmy pewne rzeczy, a na koniec powiedział mi wyraźnie: Piotrek, daję ci trzy dni na zastanowienie, a potem powiedz mi, czy przyjmujesz naszą ofertę.
Biłem się z myślami, ale ostatecznie postanowiłem zostać w Lechu i nie żałuję swojej decyzji." - opowiada piłkarz.
Ostatnimi czasy wielu starszych zawodników powraca do gry w polskich klubach. "Nie dlatego, że jesteśmy tak dobrzy. Widocznie młodzież nas nie wypycha. Ostatnio przejeżdżałem obok boiska, na którym grałem w piłkę, gdy chodziłem do szkoły. Wtedy trzeba było się zapisać i czekać na swoją kolejkę. Dzisiaj to samo boisko stoi puste, niewykorzystane. Młodzież ma do wyboru inne formy rozrywki i już nie garnie się do futbolu. Za moich czasów był większy wybór, w efekcie więcej zawodników trafiało później do zawodowej piłki" - stwierdził Świerczewski.