Tak prezentuje się niewielki ułamek możliwości systemu Amisco Pro - fot. Woytek
REKLAMA

Jak w menedżerze

Woytek, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Chyba wszyscy doskonale znają gry komputerowe typu menedżer piłkarski. Każdy chce wczuć się w rolę trenera, menedżera - kierować drużyną, analizować postawę zawodników itp. Od najbliższego meczu piłkarze Legii będą mogli się poczuć jak w rzeczywistym menedżerze. Trenerzy będą monitorowali każdy ich krok dzięki specjalnemu nowoczesnemu systemowi Amisco Pro, który Legia zakupiła w Hiszpanii. System kosztował Legię tyle, ile mógłby kosztować dobry napastnik. Obecnie korzystają z niego największe europejskie kluby.
Na stadionie zostanie zainstalowanych 12 kamer, które w każdym momencie będą nagrywały to, co się dzieje na całym boisku. Zaraz po meczu zapis spotkania będzie przesyłany do Hiszpanów, którzy zrobią analizę. Dwa dni później klub otrzyma "obrobiony" materiał, z którego można będzie dowiedzieć się właściwie wszystko i generować własne, szczegółowe raporty. "Przede wszystkim będziemy widzieli jak zawodnicy ustawiają się na boisku. W bardzo prosty i szybki sposób możemy sprawdzić np. na jakiej szerokości gra zespół, czy piłkarze trzymają linię w obronie" - zachwala system odpowiedzialny za analizy meczowe w Legii Tomasz Strejlau.

Poprosiliśmy o zaprezentowanie możliwości systemu i rzeczywiście są one ogromne. "Jeżeli na przykład trener poprosi mnie o to, bym pokazał jak Legia wykonywała stałe fragmenty gry, to po prostu siadam, wybieram opcję np. rzutów rożnych, zaznaczam i... w minutę otrzymuję gotowy materiał, który można zaprezentować drużynie zarówno w postaci dwuwymiarowej, jak i z synchronizowanym materiałem filmowym" - opowiada Strejlau, a to o czym mówi wyświetla się na monitorze komputera.

System nie ma praktycznie żadnych ograniczeń. "Co chcecie wiedzieć? Ile razy piłka była zagrana z prawej strony na lewą? A może wszystkie drużyny podania i ich kierunek? Żaden problem. Możemy to zawęzić do konkretnego sektora boiska, albo między konkretnym przedziałem czasowym" - opisuje warszawski szkoleniowiec.

Zawodnicy są rozpoznawani przez kamery, bez potrzeby instalowania im żadnych "czipów". System rejestruje także grę przeciwnika. Bardzo istotnym czynnikiem będzie analiza biegania. "Będziemy wiedzieli jaki dystans piłkarz przebiegł meczu, ile z tego dystansu przebiegł z piłką, mamy odczyt średniej prędkości, wiemy jaką odległość przebiegł w sprincie, a jaką w truchcie" - mówi Tomek Strejlau, i dodaje - "i więcej... po kilku spotkaniach będziemy mieli bardzo ciekawy obraz danych. Np. jak okaże się, że Aco Vuković przebiega w meczu 12 km, a nagle w kolejnym spotkaniu przebiegnie 8 km, no to będzie dla nas sygnał, że coś jest nie tak."

Amisco przede wszystkim pozwoli analizować grę legionistów i eliminować błędy. "To wielkie spektrum wiedzy" - zapewnia Tomek Strejlau. System pozwala np. na sprawdzenie jak długo zawodnik przytrzymuje piłkę, zanim ją odda oraz to czy podaje do przodu, czy do tyłu. Widać którzy zawodnicy najczęściej wymieniają podania. Trenerzy nie obawiają się, że taki "big brother" wpłynie źle na postawę piłkarzy. "Przed każdym meczem rozmawiamy z zawodnikami i analizujemy ich grę. System pozwoli łatwiej i szybciej sygnalizować pewne sprawy, a to o czym będziemy mówili, będzie podparte dokumentami, których zawodnicy nie będą mogli zanegować." - mówi Strejlau.

Analizy gry rywala będą prowadzone w sposób tradycyjny, bo inne polskie kluby nie posiadają takiego systemu, ale zdecydowanie ułatwi to zbieranie danych o grze Legii. Zamiast kilkakrotnego oglądania zapisów spotkania, trenerzy otrzymają pełny zapis z 90 minut i tylko od nich będzie zależało, które analizy przygotują - dane z nich uzyskane będą w 100 procentach dokładne.

"Na razie systemów, które analizowałyby dane "na żywo" nie ma - pozostają one w sferze testów. Ale na pewno kiedyś będzie tak, że trener otrzyma wyniki analizy jeszcze podczas spotkania i przekaże w szatni te informacje piłkarzom. Jesteśmy pierwsi w Polsce i będzie to dla nas prawdziwa skarbnica wiedzy" - zakończył prezentację Tomek Strejlau.








fot. Woytek
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.