REKLAMA

Grali przyjaciele

Bodziach i Fumen, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Pierwsza wygrana w obecnych rozgrywkach IV ligi piłkarzy Pogoni, musiała ucieszyć fanów Portowej jedenastki. Wciąż bez zwycięstwa są piłkarze z Hagi, którzy podzielili się punktami z RKC Waalwijk. Zagłębie zagrało w Warszawie z Legią, a Olimpia w Nowym Dworze Mazowieckim ze Świtem. Ponadto udanie sezon zainaugurował Juventus Turyn.
IV liga: Pogoń Szczecin 4-1 Leśnik Manowo
Po trzech remisach z rzędu, w końcu nasi przyjaciele ze Szczecina zwyciężyli pierwszy mecz w IV lidze. Gospodarzem meczu miał być Leśnik, ale w obawie przed najazdem fanów Pogoni, spotkanie rozegrano przy Twardowskiego. Zdecydowanie najlepszym zawodnikiem na placu gry był Radosław Biliński, strzelec trzech bramek (dwóch z karnego). Szczecinianie pewnie zwyciężyli 4-1 w obecności 2500 kibiców i awansowała na 9 miejsce w tabeli. Do lidera ze Sławna Pogoń traci 4 punkty.

Jupiler League: RKC Waalwijk 2-2 Den Haag
Do podziału punktów doszło w Waalwijk. Pierwsi prowadzenie objęli gospodarze, ale tuż po upływie drugiego kwadransa gry był remis 1-1. Taki stan rzeczy nie trwał długo, gdyż w 32. minucie RKC podwyższyło na 2-1. Jeden punkt uratował w 84. minucie Verhoek. Warto odnotować, iż o 82. minuty rywale "Bocianów" grali w osłabieniu.
Po 3. kolejkach nasi przyjaciele zajmują 15. miejsce na zapleczu Eredivisie.

III liga: Świt Nowy Dwór Maz. 4-1 Olimpia Elbląg
Nowy trener Olimpii nie poprowadził do wygranej naszych przyjaciół. Elblążanie gładko przegrali 1-4 w Nowym Dworze Mazowieckim. W pierwszej połowie było już 2-0 dla miejscowych, ale jeszcze przed przerwą kontaktową bramkę zdobył Arkadiusz Koprucki. Po zmianie stron do siatki trafiali już tylko piłkarze Świtu i skończyło się na ich wygranej 4-1.
Olimpia z zaledwie jednym punktem zajmuje 14. miejsce w tabeli.

Serie A:Juventus Turyn 5-1 Livorno
Godnie powrócili na salony Serie A piłkarze Juventusu. "Stara Dama" rozgromiła Livorno aż 5-1. Jednak myli się ten, że zwycięstwo przyszło łatwo. Cztery z sześciu goli w meczu padło w ostatnich minutach spotkania. Najpierw w 29. minucie David Trezeguet strzelił na 1-0. Na drugie trafienie gospodarze kazali czekać aż do 79. minuty. Wówczas z karnego podwyższył Iaquinta. W 86. minucie ten sam zawodnik podwyższył na 3-0, a po niespełna 60 sekundach ponownie francuski napastnik pokonał rywala i było 4-0. W doliczonym czasie gry Trezeguet skompletował hattricka strzelając na 5-0. Po chwili honorowe trafienie zaliczyli goście.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.