Jan Mucha - fot. Paweł Wargenau / KP Legia Warszawa
REKLAMA

Trwa passa Jana Muchy

Fumen, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Legia zdobyła komplet punktów piąty raz z rzędu, a Jan Mucha zanotował kolejne spotkanie, w którym zachował czyste konto. Wliczając do tego potyczkę z Odrą Wodzisław z minionego sezonu, kiedy to bramkarz Legii został pokonany w 32. minucie, okazuje się, że na Słowaka nie ma mocnych od 508 minut! Jego poprzednik, Łukasz Fabiański jesienią 2005 roku nie dał się pokonać przez 479 minut. Z kolei Artur Boruc, ulubieniec warszawskiej publiczności, ma jeszcze mniej okazały dorobek. W rundzie wiosennej sezonu 2003/2004 obecny gracz Celticu Glasgow przez 434 minuty mógł się cieszyć z czystego konta.
W statystyki "Boruka" wlicza się również spotkanie w Pucharze Polski z Jagiellonią Białystok. Natomiast jego następcy swoją świetną passę osiągnęli w spotkaniach w rozgrywkach pierwszoligowych.

Teraz na podopiecznych Jana Urbana czeka Zagłębie Lubin. W obecnych rozgrywkach "Miedziowi" nie znaleźli sposobu tylko na Wisłę Kraków, z którą przegrali 0-1. W pozostałych spotkaniach zdobywali przynajmniej jednego gola. Teraz czas na pojedynek Jana Muchy z Piotrem Włodarczykiem i spółką. Czy legionista przedłuży swą passę i zachowa czyste konto przekonamy się już w piątek.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.