Debiutanckie gole

Aż trzy z pięciu goli, które legioniści zaaplikowali wczoraj Zagłębiu Sosnowiec, było debiutanckimi trafieniami. Pierwsze bramki w barwach Legii zaliczył Inaki Astiz, Piotr Giza i Kamil Grosicki. Szczególnie „Grosik” w szaleńczy sposób cieszył się z pokonania bramkarza gości. Młody zawodnik z nagim torsem pobiegł do ławki rezerwowych, by tam cieszyć się z gola. „Moja radość była ogromna, bo różnie o mnie pisano i mówiono, kiedy przychodziłem na Łazienkowską. Swoją pracą chciałem udowodnić, że się zmieniłem. Bramka to potwierdza” – przyznaje „Opel”.
Pierwszą bramkę w barwach Legii strzelił wczoraj także Giza. „Strzelenie gola wcale mi łatwo nie przyszło. Wszystko dlatego, że był to mój pierwszy gol w lidze dla Legii. Trafienie dedykuję mojej rodzinie, która była dziś obecna na trybunach. Przyjechali specjalnie z Krakowa i dostali ode mnie fajny prezent” – cieszy się „Gizmo”. I tylko Astiz, jak zawsze skromnie umknął dziennikarzom, nie dzieląc się wrażeniami po debiutanckim trafieniu. Serdeczny uśmiech Hiszpana wyjaśniał jednak wszystko.

Inaki Astiz strzelił pierwszego gola w barwach Legii - fot. Mishka

Tak cieszył się Kamil Grosicki po trafieniu na 3-0 - fot. Adam Polak