Bramkarz Dyskobolii zasłabł w II połowie - fot. Piotr Galas
REKLAMA

Zasłabnięcie bramkarza Dyskobolii

źródło: Super Express - Wiadomość archiwalna

W 63. min meczu Groclinu z Legią bramkarz gospodarzy Dariusz Brzostowski przykucnął na murawie, sygnalizując, że źle się czuje. - Poczułem ból w klatce piersiowej, ale po dłuższej chwili "puściło". Nie wiem, czym było to spowodowane, nie miałem żadnych problemów ze zdrowiem - mówi Brzostowski.
Sytuacja nie wyglądała najlepiej, gdy leżącemu na plecach Brzostowskiemu z nogami uniesionymi do góry lekarz i masażysta udzielali pomocy. - Chciałem kontynuować grę, ale nasz lekarz (dr Jacek Jaroszewski) podjął inną decyzję - opowiada "Super Expressowi" Brzostowski. Nie ma co się dziwić. W Groclinie wolą dmuchać na zimne od czasu, gdy ponad rok temu zasłabł na boisku i zmarł 16-letni piłkarz.

Tuż po meczu zrobiono Brzostowskiemu badania EKG, krwi, zmierzono ciśnienie. - Wszystkie wyniki są dobre. Jeszcze dzisiaj trafią do analizy w szpitalu w Poznaniu, gdzie pracuje doktor Jaroszewski - mówi nam fizjoterapeuta zespołu Wojciech Spałek.

- Zasłabnięcie Darka mogło być spowodowane stresem związanym z meczem - uważa Spałek.
"Brzostek" czuł się na tyle dobrze, że wczoraj rano wziął udział w normalnym 20-minutowym "rozbieganiu zespołu", dzień po meczu.
- Zdarzyło się i tyle - mówi Brzostowski, bagatelizując nieco sytuację.


Bramkarz Dyskobolii zasłabł w II połowie - fot. Piotr Galas
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.